RADIOFORUM

Radia - Yaesu VX-7R

SP3AYA - 08-02-2010, 01:59
: Temat postu: Yaesu VX-7R







Przyznam, że czekałem na to radio z niecierpliwością i nadzieją. Miałem wyobrażenie o fajnym radiu, o dużych możliwościach i doskonałych parametrach pracy. Niestety - trochę się zawiodłem.

Dostałem w ręce co prawda ładnie wyglądający, mały ręczniak, ale pierwsze podejście bez instrukcji spaliło na panewce. W obsłudze niewiele jest z intuicyjnego podejścia, do czego byłbym przyzwyczajony w innych radiach. Co prawda do kilku funkcji doszedłem metoda prób i błędów, jednak aby dokonać ustawień takich na jakich mi zależało, musiałem sięgnąć do podręcznika. Bez tego ani rusz. Dalszy zawód spotkał mnie już w trakcie rozgryzania instrukcji. Sporo rzeczy, które są najbardziej przydatne do obsługi urządzenia, już chyba zwyczajem firmy Yaesu, jest ukryta w menu, zamiast być łatwo dostępna z klawiatury.

Podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić, nawet do filozofii obsługi TRXów tej formy. Cóż... mi się to nie podoba. Radio ma naprawdę wiele bajerów, które niby powinny ułatwiać pracę, jednak konia z rzędem temu, kto nawet po dłuższym użytkowaniu, wyrwany w środku nocy, poradzi sobie z uruchomieniem każdej z nich z pamięci, nie posiłkując się przy tym podręcznikiem użytkownika. Wiele z nich jest zresztą tylko tak naprawdę typowym "świecidełkiem" nie mającym żadnego wpływu na jakość pracy radia.

Tym niemniej jak do tej pory wszystko to jest jeszcze do przełknięcia. Jak wspomniałem - kwestia przyzwyczajenia.

Jednak prawdziwy zawód spotkał mnie kiedy po raz pierwszy posłuchałem tego co wypływa z głośniczka. Może to tylko moje upodobania, ale nie lubię w modulacji AM/FM zbyt piskliwych tonów. Brak basów może i ma uzasadnienie w SSB, tutaj jednak rani moje uszy. Być może jestem "zbyt mocno rozpuszczony" przez doskonały na tym tle, odsłuch z innego użytkowanego przeze mnie ręczniaka - ICOM T-8E, jednak zdecydowanie to co prezentuje Yaesu VX-7R mi osobiście mniej się podoba. Bardziej pasuje określenie "brzęczyk", a nie głośnik w tym przypadku.

Radio, przy squelchu ustawionym na minimum powyżej otwarcia nie słyszy tego co ICOM na SQ ustawionym na AUTO. Jest wyraźnie mniej czułe, nawet jeśli blokadę otwieramy całkowicie. Do tego słabe sygnały przychodzą w szumach, jakich mniej w tych samych warunkach u konkurenta.

Czułość poza pasmami amatorskimi jest jest bardzo problematyczna, a na pasmach mocno od nich odbiegających [przynajmniej na oryginalnej antenie] mocno symboliczna.

To jednak jeszcze jest do przeżycia. Prawdziwą zmorą, która pogrzebała wszelkie moje wyobrażenia o tym radiu to nadajnik. Co prawda tutaj barwa dźwięku u odbiorcy jest zbliżona do tego co produkują konkurenci [testy odbywały się przy udziale wspomnianego ręczniaka ICOM T-8E, oraz samochodowego ICOM IC-2000], jednak sygnał zarówno na antenie oryginalnej, jak i po podłączeniu do mobilowej, jest wyraźnie słabszy. Do tego co jest moim zdaniem niewybaczalne modulacja idzie w wyraźnych szumach własnych nadajnika. Potwierdzało to po kolei kilku korespondentów. Takiego czegoś zupełnie się nie spodziewałem...

Szkoda, że gniazdo słuchawkowe Yaesu nie jest kompatybilne z typowym, bo z ciekawości posłuchałbym jak brzmi na zewnętrznym głośniku. Niestety nie było to możliwe. Mam co prawda do dyspozycji dedykowany mikrofono-głośnik MH-57, który podobno polepsza odsłuch... ale jak szybko go podłączyłem, tak jeszcze szybciej go odłączyłem. Tego nie dało się słuchać.

Żeby nie było o samych wadach. Radio z wyglądu może się podobać. Wszystkie przyciski i pokrętła chodzą pewnie, z wyczuwalnym kliknięciem, są odpowiedniej wielkości pod palce. Sam korpus pewnie leży w dłoni, a gumowe wstawki jeszcze to potęgują i chronią w razie upadku. Nie wiem jak rzeczywiście jest z wodoodpornością, bo nie zdecydowałem się na zanurzenie go w wodzie, jednak sam montaż i jakość użytych plastyków sprawia miłe wrażenie. Dostępny jest też zgrabny pokrowiec, który dodatkowo chroni radio.

Największą zaletą radia jest podwójne VFO mimo, że jedno z nich [SUB] jest ograniczone w funkcjonalności tylko do pasm amatorskich i chyba [ale pewny nie jestem] jest jeszcze mniej czułe, niż główne [MAIN].
Dobrą sprawą jest odsłuch drugiej częstotliwości, nawet jeśli w danym momencie rozmawiamy na innej. Możemy przez to monitorować co się dzieje na wywoławczej, podczas gdy my przeszliśmy z korespondentem na inną, żeby np. nie blokować przemiennika.

Yaesu VX-7R jest jednak bardzo prądożernym radiem. Dołączony akumulator 1300 mAh przy intensywnym użytkowaniu, starcza tylko na niezbyt długi okres eksploatacji [niemal o połowę mniejszy aku z ICOMa T-8E, który też jest tribanderem, przy tej samej procedurze, miał jeszcze sporo do końca swoich możliwości]. Część bajerów które niepotrzebnie zżerają prąd [choćby diodę] da się wyłączyć, ciekawe jednak na ile to pomoże.

Podsumowując:
Yaesu VX-7R nie jest złym radiem. Ma spore możliwości, choć trzeba się przyzwyczaić do specyfiki obsługi. Jego szczelna i odporna na urazy obudowa predysponuje go do użytku podczas aktywnego wypoczynku.

Być może gdybym nie miał w bezpośrednim porównaniu innego urządzenia, na jego wady mniej zwróciłbym uwagi [nie wiem tylko czy odsłuchującym mniej przeszkadzałby szumofoniasty nadajnik]. Jednak sporo rzeczy mi w nim przeszkadza i raczej nie zagości długo w moich rękach.
YANKES - 10-03-2010, 00:30
:
Jarku, ja od dłuższego czasu rozglądam się za ręczniakiem posiadającym możliwość szerokiego odsłuchu. I w związku z tym mam pytanie, czy VX-7 ma możliwość odsłuchu pasma 780-865 MHz (albo jeszcze lepiej 470-863MHz) z załączonym szerokim filtrem (W-FM) i bez przerw oraz podziałów na podzakresy. Takie coś bardzo by mi się przydało w pracy do odsłuchu mikrofonów bezprzewodowych, ale z danych technicznych za cholerę nie mogę się tego dowiedzieć. Jakbyś mógł to sprawdzić byłbym bardzo wdzięczny.
SP3AYA - 10-03-2010, 01:02
:
Niestety nie sprawdzę Ci tego, bo radio nie spełniło moich oczekiwań i teraz cieszy się nim nowy właściciel.

Nie pamiętam czy da się na tym zakresie słuchać w W-FM, ale Radek pewnie odpowie na to pytanie, bo tez ma VX-7
Sławek9 - 10-03-2010, 12:33
:
YANKES napisał/a:
Jarku, ja od dłuższego czasu rozglądam się za ręczniakiem posiadającym możliwość szerokiego odsłuchu. I w związku z tym mam pytanie, czy VX-7 ma możliwość odsłuchu pasma 780-865 MHz (albo jeszcze lepiej 470-863MHz) z załączonym szerokim filtrem (W-FM) i bez przerw oraz podziałów na podzakresy.

Ma a jeżeli chodzi o ciągłość to w menu wybiera się czy chcemy przeglądać "band`y" czy cały dostępny zakres. Poza tym można zaprogramować początek i koniec pasma skanowania
Cytat:
Takie coś bardzo by mi się przydało w pracy do odsłuchu mikrofonów bezprzewodowych, ale z danych technicznych za cholerę nie mogę się tego dowiedzieć. Jakbyś mógł to sprawdzić byłbym bardzo wdzięczny.

SQ5MRA - 10-03-2010, 13:58
:
Przecie napisano: RX 0,5 - 999 MHz (na prawo ode fotki)
Radek - 10-03-2010, 21:11
:
Potwierdzam. Tylko pasmo GSM jest zablokowane. Sam słuchałem nadajnika słuchawek bezprzewodowych.
YANKES - 11-03-2010, 00:39
:
Kaper napisał/a:
Przecie napisano: RX 0,5 - 999 MHz (na prawo ode fotki)


No tak, ale nie napisano czy jednym ciągiem, czy w podzakresach. Sławek trochę mi rozjaśnił. Ale to i tak nieistotne, mój wybór padnie raczej na VX-3E, przynajmniej ma ładną modulację :ok:
SP3AYA - 11-03-2010, 20:29
:
Fakt, siódemka niestety dla mojego ucha nie brzmiała ładnie. Przynajmniej w porównaniu z ICOMem T-8E