RADIOFORUM

Anteny KF - HF-10 MULTIBAND - wielobandowa teleskopowa antena mobilowa.

SP3AYA - 27-03-2010, 19:20
: Temat postu: HF-10 MULTIBAND - wielobandowa teleskopowa antena mobilowa.


HF MULTIBAND MOBILE ANTENNA WITH TELESCOPIC WHIP.

Długość po max wysunięciu: 1.65m

TX 80/40/30/20/17/15/12/10/6/4 m

Złącze antenowe na główkę 3/8 z przejściówką UC-1

Zmianę band dokonuje się przez przestawianie zworki i skracanie lub wydłużanie promiennika.

Antena jest dostępna raz na jakiś czas na portalach aukcyjnych z tym, że na eBayu za połowę tej ceny co na naszym Allegro. Pomimo poszukiwań na google nie udało mi się odkryć producenta, również na dołączonej ulotce brak takiej informacji. Być może po prostu jest to jakaś samoróbka, produkowana gdzieś w garażu ;)


Korzystając z okazji zakupu tej anteny przez kolegę SQ3BYS, miałem okazję potestować ją klika dni temu. Niestety z powodu początkowych kłopotów i braku odpowiedniego sprzętu i późnej pory testy zdążyły się odbyć tylko na paśmie 80 m.

Mając w pamięci dość negatywne opinie krążące w necie na temat podobnych wielopasmowych konstrukcji, od początku podchodziłem do tego wynalazku z dość dużym sceptycyzmem. Warunki tego dnia były dość nieciekawe, a duże QSB pod znakiem zapytania stawiają obiektywność tego co ustaliliśmy. Tym niemniej jakiś tam pogląd na tą antenę sobie wyrobiliśmy. Ale po kolei...

Sporo zamieszania na początek wprowadził fakt, że sprzęt przyszedł od dostawcy zmontowany na odwrót. Tzn. cewka była odwrócona o 180°. Dopiero wzięcie sprawy na logikę i przyjrzenie się rysunkowi na podłej jakości ksero ulotki z rozpiską połączenia zworek, pozwoliło na prawidłowe złożenie anteny [cewka jest zakończona z obu stron gwintem 3/8].

Długość wysunięcia promiennika na pasmach 80, 40, 20 i 10 m w/g tej ulotki powinna być maksymalna. Tymczasem okazało się, że antena stroi tylko na paśmie 80 m, na każdym innym SWR był kosmiczny. Dopiero dokładniejsze badanie wykazało, że owszem rezonans występuje, lecz jest daleko w "krzakach". Aby nadawać na wyższych częstotliwościach trzeba nie tylko przekładać zworki, ale również dość znacznie skracać promiennik. Niestety w terenie nie da się pracować bez posiadania reflektometru i każdorazowego strojenia anteny.

Na paśmie 80 m porównywaliśmy pracę HF-10 z moją Moonraker AMPRO-80. No i tu się okazało, że moje uprzedzenia i obawy co do możliwości tej anteny były dość przesadzone. Owszem - z tego co udało nam się ustalić, pomimo znacznych wahań sygnału na poziomie kliku S w czasie łączności, była minimalnie słabsza - ale wcale nie wypadła blado na tle AMPRO-80. W/g korespondentów siła sygnałów spadała nieznacznie, może o ok. 1s, to co my odbieraliśmy też było o 1-2s słabsze [czasem w ogóle nie było różnicy], jednak w słyszanej modulacji nie miało to większego znaczenia. Przypominam jednak, że warunki tego dnia były fatalne i trudno o prawidłową interpretację wskazań s-metrów.

Antena na najniższym paśmie stroi bardzo wąsko - SWR jest na rozsądnym poziomie zaledwie w zakresie kilkunastu kHz. Im wyżej, tym lepiej i na 10 m bez pomocy skrzynki antenowej można jej używać praktycznie na całym paśmie.

Ciekawostką co do wykonania tej anteny jest fakt, że po próbach, po zdjęciu z mocowania, okazało się, że cewka jest w dotyku ciepła. No cóż, AMPRO-80 ma cewkę na połowie swej długości i widać, że jest wykonana ze słusznego druta. Za to w HF-10 cewka jest naprawdę krótka, więc aby upakować odpowiednią liczbę zwojów, trzeba było zastosować drucik miniaturowych rozmiarów. Faktycznie pod pokrywającą ją folią poszczególne zwoje nawet się nie odznaczają. 100 W jakie szło w antenę, to może trochę za dużo jak na ten egzemplarz.

Pomimo dużo krótszych wymiarów niż AMPRO-80 wygląda na to, że HF-10 na samochodowych wyprawach może się nam dobrze przysłużyć [odpowiednio 245 cm i 165 cm]. Zapewne tajemnicą dość zbliżonych właściwości na 80 m jest to, że anteny te w głównej mierze promieniują nie całością długości, a samym prętem, a te mają podobnej długości [HF-10 nawet chyba dłuższy].

Antena jest lekka i na pierwszy rzut oka dość przyswoicie wykonana, choć to zweryfikuje dopiero czas. Wadą jest to, że może być używana tylko w czasie postoju, ze względu na to, że teleskopowy promiennik nie jest odporny na niespodzianki w czasie jazdy, tak jak zwykły pręt, a poza tym pod wpływem wstrząsów może się skrócić, co spowoduje zmianę strojenia.

Z niecierpliwością oczekuję dalszych testów, a przede wszystkim porównania z innymi antenami na pozostałych pasmach.