RADIOFORUM

Nasze łączności - Ekspedycja radiowa ya1-a i Meridki

SP3AYA - 31-01-2009, 00:15
: Temat postu: Ekspedycja radiowa ya1-a i Meridki
Właśnie wróciłem do domciu z super wyprawy, która ni z tego ni z owego okazała się całkiem udana ekspedycją radiową :D

Jadąc w okolice Ślęży usiłowałem wypróbować moją antenę polową, którą wystrugałem sobie na potrzeby wyjazdów wakacyjnych. Opis budowy anteny dipolowej z symetryzatorem tutaj.

Będąc już przed Wrocławiem w kontakcie z kol. JarkozZ WRC [ cbmania.eu] prowadziliśmy pogawędki na USB z różnymi raportami aż do Sulistrowiczek koło campingu nad zalewem, gdzie próbnie rozstawiłem sprzęt [czyli po prostu powiesiłem dipola na drzewie ;) ]. W tym miejscu raporty pomiędzy anteną w samochodzie a dipolem niewiele się różniły. Nawiązali jednak z nami łączność Krzysiek Kozanów z Wrocławia i Kazimierz z Oławy. W obie strony czysto i zrozumiale. Może Jarkoz przypomni mi z jakimi wskazaniami, to uzupełnię wpisy.



Potem pojechaliśmy z powrotem do Będkowic z zamiarem podejścia na szczyt, ale niestety nie bardzo było jak zostawić samochód bez nadzoru, więc po obejrzeniu mocno zaniedbanego skansenu archeologicznego, pojechaliśmy do Sobótki i zostawiliśmy auto na parkingu wśród innych i poszliśmy w kierunku Wieżycy, zabierając ze sobą antenę i dwa ręczniaki - Alana 38 i Inteka H-520.



Na samej Wieżycy [415 m npm w/g mapy] ponownie zawiesiłem dipola. Tym razem udało się to zrobić całkiem pionowo. Kiedy podłączyłem ręczniaka - przeżyliśmy z Meridką szok :szok: Uderzył w nas taki ogrom czysto odbieranych stacji i to na KAŻDYM praktycznie kanale, jakiego nigdy nie doświadczyłem na żadnym radiu i pod żadną anteną :tak:



Nawiązaliśmy znowu łączność w AM i FM z Jarkiem [S-9, R-5], oraz z Krzyśkiem Sołtysowice którego słyszałem dobrze, on jednak odbierając z bazy na mobilówce mnie dość słabo, ponownie z oboma stacjami z Kozanowa i Oławy, oraz z Tomkiem ze Świdnicy [cbdemsej na cbmania.eu]. Wszystkie raporty u mnie z bazówkami na S-9. Zdaje się, że jeszcze z kimś tam rozmawialiśmy [chyba usiłowaliśmy pogadać z Valdynem [cbmania.eu], ale już mi się wszystko miesza :D



Co ciekawe doskonale odbierałem kolegów na ręczniaku z jego oryginalną antenką! Z siłą od S-3 [JarkozZ skrócony, S-7 normalnie] do pełnego S-9. Sam byłem słyszalny np. w Oławie na S-3 z modulacją czytelną i wyrazistą. I to na krótkiej 25 centymetrowej antence od Alan 38 :!:

Oczywiście potwierdziło się, że Alan 38 leci nieco lepiej od Inteka H-520, choć ten ostatni i tak, nawet z 1 W, z dipola dostawał całkiem dobre raporty od rozmówców. Niestety z 0,1 W już nie dolatywałem.



Tak sobie radośnie rozmawialiśmy, że zaczęło się robić późno, zimno i trzeba było schodzić w dół. Po dotarciu do parkingu i samochodu nawiązaliśmy ponownie łączność w USB z Jarkiem oraz z Krzyśkiem Sołtysowice i ruszyliśmy do Wrocławia, przed Bielanami łapiąc Valdyna, ale zaraz się zgubił w zakłóceniach miasta.

We Wrocławiu po takiej przygodzie grzech byłoby się nie spotkać, więc naprędce zorganizowaliśmy spontanik na Sheelu w cztery osoby: Meridka, JarkozZ, Krzysiek z Sołtysowic [dojechał rowerem] i ja :) Pogadaliśmy, wypiliśmy czekoladkę, zjedliśmy hod doga z takim ostrym sosem, że nie dało się dokończyć :przestraszony: , no i spałaszowali ze dwie gratisowe czekoladki, które zdobyliśmy za inne zamówienia. Czas tak szybko minął, że ani się nie spostrzegliśmy kiedy trzeba się było ponownie rozstać.



Ale to jeszcze nie koniec. Jarek "odprowadził" nas do Oleśnicy, po drodze zaliczyliśmy jeszcze łączność z Valdynem, który z mobilówki na parapecie na parterze miał wcześniej kłopoty i ponownie z Krzysiem.

Myślicie że to już po wszystkim? Skąd :P Kiedy byliśmy w okolicach Międzyborza podjechaliśmy pod górkę Zbójnik i znowu na USB mieliśmy Jarka z raportem S-7 R-4 z odległości ok. 50 km. Ba... nawet na wrocławskim #29 AM udało nam się złapać paru kolegów, z których ktoś odbierał mnie na S-3. Ja jego raczej bezesowo i czytelnie.

No to jeśli ktoś dotarł do tego miejsca, to informuję, że to koniec tej przydługiej opowieści :)

Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione telefonem komórkowym, w słabych już warunkach oświetleniowych. Jako ostatnie zdjęcie - oto bohaterowie tej przygody - ręczniaczki i antena:


SQ2NUG - 31-01-2009, 10:13
: Temat postu: Re: Ekspedycja radiowa ya1-a i Meridki
Kolejna wasza wyprawa tym razem z anteną dipolową :)
SP3AYA - 31-01-2009, 15:55
:
Wkleję jeszcze info uzupełniające z innymi stacjami z okolic Wrocławia, które przysłał mi Jarek:


Cytat:
Wypisze jeszcze nicki stacji z jakimi miałeś okazje rozmawiać:
#29:
Doker Kozanów
Zbyszek Grabiszyńska
Kazimierz Oława
Krzychu Kozanów
#24:
Romek Radwanice
Marek Matejko

Meridka - 31-01-2009, 18:34
:
Zmarzłam tak ze palców nie czułam, ale było warto :super:
Mario - 05-02-2009, 17:34
:
Gratulacje z udanej wyprawy :ok: kiedy kolejne?