Wokół CB radia - Praca poza oficjalnymi częstotliwościami CB SQ5MRA - 08-02-2009, 19:24 : Temat postu: Praca poza oficjalnymi częstotliwościami CB
ya1 napisał/a:
USB - 27.845 MHz.
SP3AYA - 08-02-2009, 19:34 :
Kaper napisał/a:
ya1 napisał/a:
USB - 27.845 MHz.
Ciiiiii.... SQ5MRA - 08-02-2009, 20:28 :
Siewstydź... SP3AYA - 08-02-2009, 20:32 :
Ani myślę SP3AYA - 09-02-2009, 00:45 :
A tak na poważnie...
Nie wszyscy pracujący poza oficjalnie przyznanym zakresem radia obywatelskiego posiadają uprawnienia krótkofalarskie umożliwiające im nadawanie poza pasmem.
Spora grupa monitorów klubowych w Polsce i na świecie działa na okolicznych bandach, co z definicji stawia je poza prawem.
Nikt z czynników oficjalnych jak dotąd nie wystąpił jawnie przeciwko takiemu postępowaniu. Zazwyczaj wszyscy, poza purystami z grona krótkofalowców, przymykają na to oko.
Ciekaw jestem ilu z nas - nieposiadających znaku - przejmuje się tym, że sporo łączności przeprowadza poza zatłoczoną podstawową czterdziestką?
Kaper, żeby niepotrzebnie nie tworzyć nowego wątku, pozwoliłem sobie zaingerować w Twój post i dodałem ankietę. SiDoR - 09-02-2009, 21:19 :
Moje radia nie wychodzą poza podstawową 40-tkę wiec mam spokój i luz SP3AYA - 09-02-2009, 21:51 :
A moje tak I czy w związku z tym powinienem zgłosić to na spowiedzi, jeśli zdarzy mi się pogadać poza podstawą? SQ5MRA - 09-02-2009, 21:56 :
A co Ci pomoże, jeśli Cię nawet ksiądz rozgrzeszy. SP3AYA - 09-02-2009, 22:18 :
Będę mógł spokojnie grzeszyć dalej
A na poważnie:
Dla wielu krótkofalowców, CymBalista wychodzący poza czterdziestkę - to wróg publiczny nr 1.
Dla CBradiowca, to praca w większym komforcie i brak na częstotliwościach chamów z #19 [±20].
I co lepsze? Być na bakier z prawem, czy kisić się na zatłoczonej podstawie? Góral - 14-02-2009, 09:10 :
Hmmm... powiem tak:
formalnie jak słusznie zauważył Kaper nadawanie poza oficjalnie dopuszczonym jest piractwem radiowym.
Ale istnieje inne okreslenie jak czyn społecznie nieszkodliwy oraz nieposłuszeństwo obywatelskie
Nie ma co ukrywać iż proceder ten jest uprawiany na całym świecie i nie przeszkadzają mu kolejne normy unijne czy cept-owskie. Zwłaszcza że to krajowe przepisy regulują dostęp do częstotliwości i nie są nawet w uni takie same dla każdego kraju członkowskiego: vide Niemcy, Czechy czy GB...
Osobiście traktuję pracę poza podstawą jako nieszkodliwą. Nie mam potrzeby tam zagądać, ale sam tam zaczynałem swoje dx-y. Jest to niezłe przetarcie przed rozwinięciem skrzydeł, z uwzględnieniem różnic w procedurach i zachowaniach
Ihmo powinni przynajmniej raz w prawo udostępnić, skończyły by się niepotrzebne dywagacje... SP3AYA - 14-02-2009, 13:59 :
Powiedzmy raz w prawo i raz w lewo. Przy czym nic bym nie miał przeciwko temu aby była tam dozwolona tylko modulacja SSB.
Załatwiłoby to sprawę spokojnego DX-owania, a nie wchodziłyby szoferaki z #19. Radio ze wstęgami byłoby dla nich mniej dostępne niż z AM/FM z rozszerzonym pasmem. Poza tym nawet jeśli - to oni raczej i tak nie potrafiliby się nim posłużyć. Zaś gdyby udostępnić pozostałe bandy dla wszystkich częstotliwości, rychło zrobiłby się tam taki sam śmietnik jak na podstawie w AM i żeby spokojnie pogadać bez przebitek, trzeba by się znowu ewakuować w dalsze częstotliwości... SQ5MRA - 14-02-2009, 19:57 :
Właściwie to jeżeli chcemy robić łączności na CB ze stacjami za granicą, to musimy jej szukać poza legalnym w Polsce pasmem... SQ6KBW - 23-08-2009, 10:49 :
Był czas, kiedy poza podstawową 40-tką spędzałem sporo czasu. Był to okres wzmożonej aktywności propagacyjnej w latach dziewięćdziesiątych. W dx-owaniu wspierały mnie dwa verticale 5/8 oraz dwie anteny kierunkowe: 3 el. Yagi i 2 el. Delta Loop. Czasem w akcji był Alan K1313, miało się więc komfort radiowy Później radio zostało wyparte przez komputer. Obecnie znowu pływam pod banderą "Jolly Roger", jednak to już nie to samo, co kiedyś. Ogranicza mnie zwłaszcza brak bazowej anteny, skazany więc jestem na pracę z mobila lub ... parapetu W tej chwili ograniczam się do krótkich łączności z aktywacjami, gdzie wystarczy podać tylko swój znak, wymienić raport i otrzymać progressive number. Lokalne, wieczorne pogaduchy nie mają sensu z powodów jak wyżej - słaby zasięg i ... brak ekipy lubiącej "przeżuwanie szmat"
Preferuję łączności na 40-tce "raz w prawo", choć czasem zaglądam "dwa razy w lewo", w okolice monitora EE. Uważam jednak, że ten fragment pasma staje się powoli nieco zapomniany i niewielu ludzi już tam gawędzi. Nie ma mowy, aby ustrzelić tam jakąś atrakcyjną stację zza granicy. Monitor WAC (swego czasu drugi pod względem prestiżu - po AT - klub DX) od lat jest głuchy. Niewielu już pamięta nawet, jaką miał częstotliwość, a na początku lat 90`s był tam taki galimatias, jak obecnie na 555. Również na cluster.dk nie uświadczysz spotów, informujących o aktywności na 26,... MHz.
PS. Sportowe piractwo radiowe powinno być traktowane jako wykroczenie, nie przestępstwo. portos - 23-08-2009, 22:45 :
Raz w prawo i dwa razy w lewo to nie są pasma krótkofalarskie. Nie są wykorzystywane przez inne służby. Co złego w tym że tam pracują cbiści? Góral - 24-08-2009, 06:46 :