RADIOFORUM

Na wesoło - Znalezione w necie

SP3AYA - 11-06-2008, 12:46
: Temat postu: Znalezione w necie
Znalazłem to gdzieś w necie.....

"Polska.

Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat.

Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik.

Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał pcha się drzwiami i oknami.

Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu.

Kraj, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!). Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami.

Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.

Polacy..! Jak wy to robicie..? "

I co Wy na to? ;)
SQ5MRA - 11-06-2008, 12:52
:
Badania antorpologiczne wykazują, że przeciętny Polak jest mieszanką 18 ras, z których 3 są czarne a tylko 5 białych... Reszta to różne odmiany żółtych...
SP3AYA - 12-06-2008, 10:22
:
Po wielu latach Bog spojrzal znow na ziemie i stwierdzil, ze sie bardzo zle dzieje. Ludzie byli zepsuci i sklonni do przemocy, wiec postanowil znow zeslac potop i zniszczyc ludzkosc.
Ale przedtem zawolal Noego i powiedzial: "Zbuduj arke z drzewa cedrowego, tak jak wtedy: 300 lokci dluga, 50 lokci szeroka, 30 lokci wysoka. Zabierz zone i dzieci, i z kazdego gatunku zwierzat po parze. A za 6 tygodni zesle wielki deszcz".

Noe nie byl zachwycony - znow 40 dni deszczu, 150 dni bez wygod na arce, bez telewizora i z tymi wszystkimi zwierzetami - ale byl posluszny i obiecal spelnic wymagania Boga.

Po 6 tygodniach zaczelo padac dzien i noc. Noe siedzial w ogrodku i plakal, bo nie mial arki. Bog wychylil sie z nieba i zapytal "Dlaczego nie spelniles mojego rozkazu?"
Noe odpowiedzial: "Panie, cos mi uczynil? Jako pierwsze musialem zlozyc podanie o budowe. W urzedzie mysleli, ze chce budowac stajnie dla baranow. Potem nie podobala im sie architektura - za wymyslna dla baranow, a w budowe statku na ladzie nie chcieli wierzyc. Takze wymiary nie znalazly poparcia, bo dzis nikt nie wie, jaka miara jest lokiec.
Po przedlozeniu nowych planow dostalem znow odmowe, bo budowa stoczni w terenie zamieszkanym jest niedozwolona. Po kupnie odpowiedniej dzialki zaczely sie nowe klopoty. W tej chwili np. chodzi o to, ze w planach nie sa uwzglednione systemy do gaszenia w czasie pozaru. Na moja uwage, ze bede przeciez otoczony woda, przyslali mi psychiatre powiatowego. Kiedy psychiatra upewnil sie, ze jednak buduje statek, zadzwonili do mnie z
wojewodztwa, zeby mi uswiadomic, ze na transport statku do morza bedzie potrzebne nowe zezwolenie, a bedzie o nie trudno, bo minister podal sie do dymisji. Kiedy powiedzialem, ze statku nie musze transportowac, bo bedzie i tak otoczony woda, kazali mi z ministerstwa marynarki wojennej, wedlug przepisow unii, zlozyc podanie do Brukseli w osmiu odbitkach i trzech urzedowych jezykach o zezwolenie na zalanie terenow zamieszkalych.

Z drzewa cedrowego musialem tez zrezygnowac - nie wolno go juz ze wzgledow ekologicznych sprowadzac. Probowalem kupic tutejsze drzewo, ale nie dostalem
tej ilosci ze wzgledu na przepis o ochronie srodowiska, najpierw musialbym
zadbac o sadzenie drzew zastepczych. Na moja wzmianke o tym, ze i tak bedzie
potop i nie oplaca sie tu sadzic zadnych drzew, przyslali mi nowego psychiatre, tym razem z wojewodztwa.

Krotko mowiac - dalem kilka lapowek, kupilem drzewo, znalazlem nawet ciesli do budowy, ale oni najpierw utworzyli zwiazki zawodowe. Kiedy sie okazalo, ze nie moge ich placic wg. taryfy, to rozpoczeli strajk, tak ze budowa arki znow sie odwlekala.

W miedzyczasie zaczalem sprowadzac zwierzeta. Tylko ze wmieszal sie zwiazek
ochrony zwierzat i zabronil mi (zarzadzenie unii europejskiej Nr 733/6/987) transportu jeleni w okresie rykowiska. Poza tym musialem podac cel transportu tych zwierzat, jestem na stronie 22 pierwszego formularza z 47, moi adwokaci sprawdzaja, czy przepisy dotyczace krolikow obejmuja rowniez zajace. A dzialacze z Greenpeace wskazali na koniecznosc specjalnego urzadzenia do pozbycia sie gnoju i innych odpadow pochodzacych z hodowli zwierzat.
Panie Boze, teraz jeszcze podal mnie moj sasiad do sadu, twierdzac, ze buduje prywatne zoo bez zezwolenia. Moje nerwy sa zszarpane, nie moge spac, arka nie gotowa, a ty juz zeslales deszcz."

W tej chwili przestalo padac, wyszlo slonce i tecza. Noe spojrzal w niebo i powiedzial: "Czyzbys sie Boze rozmyslil i nie chcesz juz zniszczyc ludzkosci?"
Bog odpowiedzial: "Nie trzeba. To zalatwi biurokracja".
BASTIAN - 12-06-2008, 10:34
:
Fakty o męskiej fizjologii
(Autor odpowiada kobiecie, która przypadkowo weszła do męskiego kibla)

Niech Pani nie ma wyrzutów sumienia. To wcale nie przez Pani wejście ten facet tam oszczał tego drugiego obok niego. My faceci ciągle to robimy. Rzadko kiedy trafiamy w to, w co celowaliśmy. Czasem jak pójdę do kibla, zaczynam lać i nagle zaczyna mi się rozbryzgiwać naokoło, wiec muszę w coś celować.
Widzi Pani, kobiety powinny zrozumieć, że penisy maja swój własny rozum. Facet może wejść do kibla ponieważ wszystkie pisuary są zajęte, wycelować idealnie w kibelek, a jego penis i tak da radę oblać rolkę papieru toaletowego, nogawkę i buty. Mówię Pani, nie można ufać tym małym ptaszkom!
Ja jestem żonaty już od 28 lat i moja żona mnie wytrenowała. Nie pozwala mi odcedzić kartofelków jak facetowi - na stojąco. Muszę odlewać się na siedząco. Przekonała mnie, że to niewielka cena, jaką muszę zapłacić. Bo gdyby jeszcze raz poszła do toalety w nocy i albo siadła na pokrytej moczem desce, albo wpadła do kibla bo nie położyłem deski, to by mnie zabiła zanim bym się obudził.
Jeszcze jedna rzecz, o której faceci nie lubią rozmawiać. Ale skoro jesteśmy już tak dobrymi kumplami i uważa mnie Pani za gościa z klasą, pozwolę sobie być z Panią szczery. To jest nie lada problem i Panie powinny go zrozumieć. Chodzi mi o "porannego drąga".
My faceci zwykle budzimy się z dwoma rzeczami: nieodpartym pragnieniem odlania się oraz penisem tak twardym, ze mógłbyś nim ciąć diamenty! Nieważne jak się wytężasz nie uda ci się zgiąć cholerstwa. A jak się go nie zegnie to za cholerę nie można tym celować. A jak nie możesz celować to nie masz wyboru tylko oszczać cala ścianę i to włochate przykrycie na deskę klozetową, które wy kobiety tak strasznie chcecie mieć na desce. A przy okazji, jak używacie tego cholernego przykrycia to deska nie może sama stać. Wiec musimy jedną ręką podtrzymywać deskę klozetowa, a druga ręką sterać się kontrolować nasze bardziej niż nieprecyzyjne narządy celownicze. Czasem tym nowo pożenionym wydaje się (myślę, że chłopaki tu obecni to potwierdza), ze można zmusić deskę klozetową z tym czortowskim puchatym przykryciem aby stała. Wiec ciskają z całej siły deską w tył, upychają i sprężają to przykrycie. Ale po chwili puchaty materiał przykrycia się rozpręża i deska niespodziewanie i bez ostrzeżenia spada z ogromną siłą tuz przy przyrodzeniu, omal nie obcinając twojego frankfurterka! Potem już nie podnoszą desek klozetowych z przykryciem, bo to po prostu niebezpiecznie dla zdrowia.
Starałem się jakoś delikatnie wyjaśnić tą skomplikowaną poranną sytuację mojej żonie. Powiedziałem jej: Słuchaj, on się nie zegnie. Ona na to: Więc będziesz do końca życia siadał, tak jak ja.
Ok. Spróbowałem więc siadać z "porannym drągiem". No cóż, wsadzić go pod deskę tez nie jest łatwo. I zanim mi się to udało zdążyłem oblać wszystkie ręczniki wiszące na przeciwnej ścianie. Nawet jeśli siedzisz i zmusisz twoje drewienko do wejścia pod deskę klozetową, to kiedy zaczniesz sikać mocz i tak wystrzeli przez szczelinę pomiędzy deską a górną krawędzią kibla. Zalejesz sobie wtedy nogi i mocz pocieknie po nogach w dół, prosto na ten śmieszny chodniczek, który kobiety nie wiadomo po co kładą na podłodze pod kiblem!
Udało mi się jednak opracować specjalny manewr, dzięki któremu radzę sobie z owym porannym problemem. Jedynym rozwiązaniem jest przyjąć pozycje "lecącego Supermena" kładąc się w powietrzu nad deska klozetowa. Wymaga to niemałej praktyki, doskonałego balansu ciałem, a także synchronizacji w czasie, lecz jest to jedyny pewny sposób, aby podczas porannego odpryskiwania się zgromadzić cały mocz w kiblu.
Wiec Panie powinny zrozumieć, że nie można nas całkowicie winić za taką, a nie inną sytuację. My też podzielamy wasze zainteresowanie higieną i czystością w łazience. Ale są momenty, kiedy rzeczy po prostu wymykają się nam spod kontroli. Nie nasza to wina, lecz Matki Natury.





SP3AYA - 17-06-2008, 08:16
:
Dzisiaj na Interii:

Pewien pan w USA oprowadzający wycieczkę rosyjskich artystów po ZOO chciał zaprezentować siłę amerykańskiego kleju „Crazy Glue". Natarł ręce tym klejem i położył je na zadzie 13-letniego nosorożca. Nosorożec najpierw nie reagował, przyzwyczajony do poklepywania przez odwiedzających, lecz gdy zorientował się, że osoba połączona jest z nim w sposób bardziej trwały, wpadł w panikę. Biegając po wybiegu z przyczepionym pasażerem rozbił kilka ogrodzeń, uwalniając kilka zwierząt, tratując kilka innych. Pechem tego pana było to, że nosorożec od kilku dni cierpiał na zatwardzenie i chwilę wcześniej otrzymał środki przeczyszczające. Zanim przybyli lekarze, aby oddzielić pechowca od nosorożca, pracownicy ZOO musieli wykonać tytaniczną pracę, uspakajając rozdrażnione zwierzę, osłaniając własne twarze i odgarniając guano dla umożliwienia oddychania naszemu prezenterowi właściwości kleju. Rosjanie docenili jakość kleju twierdząc jednak, że zabieranie go do ZOO może być niebezpieczne.

W pewnym kraju na zachodzie Europy pracownik wykonujący czynności obsługi maszyny wsadził palec w niewielki otwór. Poruszająca się za nim dźwignia palec ten odcięła. Pracownik przekonany o tym, że maszyna jest niebezpieczna, wytoczył proces producentowi. W trakcie wizji lokalnej sędzia poprosił, aby pracownik pokazał, jak doszło do wypadku. Poszkodowany wykonał wszystkie przewidziane procedurą czynności, po czym ponownie wsadził drugi palec w ten otwór. Wyniku chyba każdy może się domyślić.

Trzech prawników wybrało się na jezioro wędkować. W pewnym momencie nadeszła burza. Gdy wędkarze w pozostałych łódkach w popłochu uciekali z jeziora, oni śmiało postanowili stawić czoło żywiołowi. Dla dodania animuszu jeden z nich stanął na rufie, rozłożył ręce w geście ukrzyżowania i krzyknął „No dalej Boże, wal śmiało". „Bóg" nie namyślał się długo. Pozostali współpasażerowie przeżyli z poparzeniami na twarzy. I niech mi ktoś powie, że fizyki nie należy się pilnie uczyć.
Anonymous - 19-06-2008, 21:45
:
Te dwie strony zawsze skutecznie poprawią mi humor :hurra:

http://fotkapeel.pinger.pl/
http://aaaby-sprzedac.blogspot.com/
BASTIAN - 20-06-2008, 08:41
:
a ja dodam jeszcze coś podobnego
link
Moniś - 23-06-2008, 17:23
:
http://www.dailymotion.co...one-portable-mi

No niewiarygodne :szok:
BASTIAN - 24-06-2008, 09:38
:
no faktycznie dobre :D
trzeba będzie chyba kiedys na jakiejś impresce poeksperymentować ;) :ok:

[ Dodano: 2008-07-03, 00:43 ]
dzisiaj znalazłem cóś takiego
fajne




kliknij tutaj :)

[ Dodano: 2008-07-14, 14:26 ]
A dzisiaj to zmień swoje google :)
SP3AYA - 01-08-2008, 15:45
:

SP3AYA - 03-09-2008, 00:01
:
Analiza Piosenki Disco Polo

*********************


Niebieskie oczy miała
a potem wyjechała

La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE

I nic mi nie zostało
zacząłem pić kakao

La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE

A kiedy powróciła
do domu moja miła

La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE

W brzuchu jej cos siedziało
cztery odnóża miało

La la la la la la la
La la la la la la la la
tak tak tak tak tak tak
nie nie nic nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE

Podmiot liryczny - dokładnie JA liryczne - jest w stanie załamania nerwowego. Często powtarzające się słowa la la la... świadczą o emigracji wewnętrznej, zadumaniu, romantycznemu roztargnieniu, co nasze JA liryczne potwierdza brakiem zdecydowanego stosunku do sprawy (tak tak... nie nie). Bohater wiersza nie wie, czy ma ów rozdział swojego życia zamknąć za sobą: zdradziła mnie...tak tak, chce zapomnieć, zły i buńczuczny, ale nie potrafi zrozumieć. Chce, lecz nie może pogodzić się z tą myślą (nie nie...)

Bohater jest niczym rozdarta sosna - widać tu nawiązanie do poezji Młodej Polski, modernistyczno-hedonistyczne podejście do życia. K. Przerwa-Tetmajer jest wyraźną inspiracją. Symbol rozdartej sosny odzwierciedla rozdarcie wewnętrzne naszego JA lirycznego. Nawiązanie do poezji Młodej Polski widać również w drugiej strofie. Bohater wiersza topi swoje żale w używkach. Co prawda nie wspomina o nirwanie czy alkoholu, lecz stara się zapomnieć o ukochanej przez zatopienie się w innej pasji - jest nią picie kakao. Nasz bohater jest nowoczesny, prowadzi ekologiczny tryb życia, dlatego woli zdrowe, pełne energii i białka kakao od destruktywnego alkoholu.

Ukochana naszego bohatera powróciła, lecz nie zmieniło to nastroju podmiotu lirycznego. Wciąż próbuje pamiętać, co ona mu zrobiła (zdradziła mnie...tak tak...), lecz nie może się z tym pogodzić (nie nie...). Bohater jednak zaobserwował zmiany w wyglądzie swojej lubej, najwyraźniej nie za bardzo wie, czym jest czteroodnóżowa nowość w brzuchu lubej. Wie natomiast jedno: że jego luba go zdradziła.

Co można natomiast powiedzieć o samym podmiocie lirycznym? Jest na pewno amatorem blondynek, poniewaz w 98% osoby posiadające niebieską barwę tęczówek (niebieskie oczy miała) mają również blond wlosy. Jest to oczywisty wynik genetycznego dziedziczenia pigmentu. Jego brak decyduje o jasności cery, włosów oraz oczu.

Jego ukochana natomiast najwyraźniej jest blondynką, która nie znalazła w ramionach naszego JA lirycznego ujścia dla swojego temperamentu, mimo że żywi do niego ogromne uczucie. Potwierdzenie powyższego znajdujemy w słowach: a kiedy powróciła do domu moja miła. Wróciła w stanie błogosławionym, co świadczy, że niczym bohaterka Stu lat samotności G.G. Marqueza - niezrozumiana, niedopieszczona, spragniona fizycznych czułości - uciekła od naszego bohatera, by znaleźć to właśnie, czego szukała.

Jednak nie zapomniała o ogromnych pokładach miłości (myślę, że nie będzie nadinterpretacją, jeśli dodam, że platonicznej) do swego ukochanego i wróciła do niego, wiedząc, że ten dobry człowiek ją zrozumie i wybaczy. O ile oczywiście zrozumie, skąd się wziął jej odmienny stan...

Mamy do czynienia z pięknym tekstem, głęboko zarysowaną, skomplikowaną sylwetką psychologiczną naszych bohaterów. On cierpi, bo został zdradzony - ale nie może się z tym pogodzić. Wciąż kocha swoją lubą. Ona - szukająca czegoś więcej, niż jej nasze JA liryczne może dać. Niczym Jagna z Reymontowskich Chłopów.

Autor tekstu niezaprzeczalnie musiał długo prowadzić psychoanalizę archetypów dla swoich bohaterow. Wzruszający, pełen nawiązań do klasyki literatury tekst!


************************************************************************


Jak interpretować sformułowania w pracach naukowych

Bardzo często w pracach naukowych pojawiają się dziwne sformułowania.

Oto jak należy je interpretować:

1. Od dawna wiadomo, że... - Nie chciało mi się szukać pracy źródłowej...

2. ...można dostrzec wyraźna tendencję... -...trudno wyciągnąć sensowne

wnioski...

3. ...o wielkim znaczeniu teoretycznym i praktycznym - ...mnie to interesuje

4. Znalezienie ostatecznej odpowiedzi na te pytania nie było na razie

możliwe -Eksperyment się nie udał, ale może uda się kiedyś opublikować

końcowe wyniki

5. Trzy spośród zestawów danych wybrano do szczegółowej analizy -

pozostałe sie nie nadawały

6. Przedstawione są typowe wyniki - Są to najlepsze wyniki

7. Najdokładniejsze wyniki otrzymał Maliniak - Maliniak to mój asystent

8. uznaje się, że... - ja uznaję, że...

9. powszechnie uznaje sie, że... - paru facetów tak uważa...

10. Jest jasne, ze wiele dalszej pracy należy włożyć, zanim pełna

odpowiedz stanie sie możliwa - Nic z tego nie rozumiem

11. ...poprawne z dokładnością do rzędu wielkości... - ...źle...

12. Oczekuje się, że niniejszy artykuł pobudzi zainteresowania ta dziedziną -

Ten artykuł jest marny, ale inne w tej dziedzinie są podobne

13. Staranna analiza posiadanych wyników... - Trzy strony notatek

zamazały się, gdy potrąciłem szklankę z piwem...

14. ...bardzo ważne pole odkrywczych badań - ...bezużyteczny temat

zasugerowany przez zwierzchników

15. Składam podziękowania mgr. Nowakowi za pomoc w pracy

doświadczalnej, a dr. Kowalskiemu

za cenne dyskusje - Nowak odwalił czarną robotę, a Kowalski wyjaśnił mi,

co oznaczają wyniki.

******************************************************************


Pytania do egzaminu maturalnego 2013r. z matematyki dla szkół z Pruszkowa.

Nazwisko:..........................................

Pseudonim:................................

Przynależność (Gang):...............................


1) Zyga posiada AK-47 z magazynkiem na 80 kul. Wystrzeliwuje 13 kul za każdym razem, gdy naciska na spust. Ile razy może wystrzelić zanim będzie musiał zmienić magazynek?

2) Karol posiada 10 gram "czystej kolumbijskiej". Zmieszał ja z "dwutlenkiem" w stosunku 4 części kokainy na 6 części "dwutlenku". Sprzedał 6 gramów mieszaniny Marianowi za sumę 650 zł i 15gramów Romanowi, po 100 zł za gram.
a) Kto, Marian czy Roman dał się wyrolować?
b) Ile gramów mieszaniny zostało Karolowi?
c) Jaki jest stopień zanieczyszczenia kokainy Karola?

3) Radek jest alfonsem. Ma trzy dziewczynki, które dla niego pracują.
Jeśli cena jednego numerku wynosi 110 zł, a dziewczynkom dostaje się z tego 60 zł, to ile razy każ da z dziewcząt będzie musiała się sprzedać, aby Radek mógł opłacić swoje 3 dzienne dawki cracku, cena, których wynosi 85zl za skręta?

4) Irina chce odebrać cześć ze 100 gramów heroiny, którą kupiła w celu otrzymania 20-procentowego zysku. Jakiej masy środka rozrzedzającego musi użyć?

5) Arkadiusz zarabia 2000 zł na każdym skradzionym BMW, 1500zl jeżeli jest to japończyk i odpowiednio 4000 zł za 4x4. Jeśli już ukradł dwa BMW i trzy 4x4, to ile japończyków mu zostaje do ściągnięcia, aby otrzymał dochód w wysokości 30 000 zł?

6) Jachu jest od 6-ciu lat w więzieniu za napad z morderstwem.
Uzyskane w czasie napadu środki, tj. 90 000 zł ukrył w mieszkaniu swojej dziewczyny.
Każdego miesiąca dziewczyna podciąga 450 zł. Ile pieniędzy zostanie Jachowi po wyjściu z więzienia?
Pytanie dodatkowe: ile lat dostanie Jachu, jeśli po powrocie na wolność zabije tę sukę?

7) Marecki przespał się z 6-cioma dziewczynami z gangu. W chwili obecnej w gangu jest 27 dziewczyn. Jaki procent dziewczyn z gangu przeleciał Marecki?

8) Podczas ostatniej bitwy z bandą Ruskich, Stachu zużył 76 kul z pistoletu automatycznego, które dosięgły zaledwie trzech osób.
a) Jaka jest jego skuteczność?
b) Czy zasługuje, aby pozostać w gangu, jeśli próg maksymalny wyznaczony
przez współczynnik Pershinga wynosi 23 kule na ubitego Ruska?
SP3AYA - 23-09-2008, 19:06
:
Uszczęśliwienie kobiety nie jest trudne...
>
>Należy tylko być :
>1. przyjacielem
>2. partnerem
>3. kochankiem
>4. bratem
>5. ojcem
>6. nauczycielem
>7. wychowawcą
>8. spowiednikiem
>9. powiernikiem
>10. kucharzem
>11. mechanikiem
>12. monterem
>13. elektrykiem
>14. szoferem
>15. tragarzem
>16. sprzątaczką
>17. stewardem
>18. hydraulikiem
>19. stolarzem
>20. modelem
>21. architektem wnętrz
>22. seksuologiem
>23. psychologiem
>24. psychiatrą
>25. psychoterapeutą.
>
>Ważne też są cechy osobowości. Należy być :
>
>1. sympatycznym
>2. wysportowanym ale
>3. inteligentnym ale
>4. silnym
>5. kulturalnym ale
>6. twardym ale
>7. łagodnym
>8. czułym ale
>9. zdecydowanym ale
>10. romantycznym ale
>11. męskim
>12. dowcipnym i
>13. wesołym ale
>14. poważnym i
>15. dystyngowanym
>16. odważnym ale
>17. misiem ale
>18. energicznym
>19. zapobiegawczym
>20. kreatywnym
>21. pomysłowym
>22. zdolnym ale
>23. skromnym i
>24. wyrozumiałym
>25. eleganckim ale
>26. stanowczym
>27. ciepłym ale
>28. zimnym ale
>29. namiętnym
>30. tolerancyjnym ale
>31. zasadniczym i
>32. honorowym i
>33. szlachetnym ale
>34. praktycznym i
>35. pragmatycznym
>36. praworządnym ale
>37. gotowym zrobić dla niej wszystko [ np. skok na bank ] czyli
>38. zdesperowanym [ z miłości ] ale
>39. opanowanym
>40. szarmanckim ale
>41. stałym i
>42. wiernym
>43. uważnym ale
>44. rozmarzonym ale
>45. ambitnym
>46. godnym zaufania i
>47. szacunku
>48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim, 49. wypłacalnym.
>
>Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby :
>
>a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany
>b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak więcej
>czasu niż danej kobiecie
>c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i zainteresowanie gdzie
>była i co robiła
>d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach przez błoto
>po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona zapomni kluczy, lub
>gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której
>przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę.
>
>B. ważne jest aby nie zapominać jej :
>1. urodzin
>2. imienin
>3. daty ślubu
>4. daty pierwszego pocałunku
>5. okresu
>6. wizyty u stomatologa
>7. rocznic
>8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci.
>
>Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń nie
>gwarantuje pełnego sukcesu. Kobieta mogłaby się bowiem czuć zmęczona
>obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną
>przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem z gitarą, którego napotka.
>
>A teraz druga strona medalu. Uszczęśliwić mężczyznę jest zadaniem daleko
>trudniejszym.
>Ponieważ :
>
>Mężczyzna potrzebuje :
>
>1. seksu i
>2. jedzenia
>
>Większość kobiet jest oczywiście tak wygórowanymi męskimi potrzebami mocno
>przeciążona. Zaspokojenie tych potrzeb przerasta siły naszych pań.
>
>Wniosek :
>Harmonijne współżycie można łatwo osiągnąć, pod warunkiem, że mężczyźni
>wreszcie zrozumieją, iż muszą nieco ograniczyć swoje zapędy i pohamować
>swoją roszczeniową postawę !

***************************************************************

Prawo Tertila:
Sprawa raz odłożona dalej odkłada się sama.

Prawo Clyde'a:
Im dłużej zwlekasz z tym co masz do zrobienia, tym większa szansa, ze ktoś cię wyręczy

Zasada Larsona:
Dokonaj czegoś niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków.

Reguła Jaffersona:
Tytuły przeważają nad osiągnięciami.

Prawo Wilsona:
Ranga osoby jest odwrotnie proporcjonalna do szybkości mowy.

Reguła Achesona:
Raport ma służyć nie informowaniu czytelnika, lecz ochronie autora.

Prawo Niesa:
Energia zużywana przez biurokracje na obronę błędu jest wprost proporcjonalna do jego wielkości.

Prawo Phillipa:
Łatwe do przeprowadzenia są tylko zmiany na gorsze.

Reguły komisyjne:
* Nigdy nie zjawiaj się na czas, bo będziesz musiał zaczynać..
* Nie odzywaj się do polowy posiedzenia, a zyskasz opinie człowieka inteligentnego.
* Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.
* Kiedy masz wątpliwości zaproponuj powołanie podkomisji.
* Pierwszy wystąp z wnioskiem o przełożenie obrad - Zyskasz popularność, gdyż wszyscy na to czekają

Prawo Woltrskiego:
Praca w zespole polega na tym, ze przez polowe czasu trzeba tłumaczyć innym, ze są w błędzie.

Prawo Owena:
* Jeśli jesteś dobry, to cala robota zwali się na ciebie
* Jeśli jesteś naprawdę dobry, to nie dopuścisz do tego.

Pułapka:
*Żaden szef nie będzie trzymał pracownika, który ma zawsze racje!
WW - 24-09-2008, 17:38
:
Z podziwem śledzę jak ciągniesz to forum.
Ostatnio jakby mnie ludzie się odzywali :(

Abys nie była sam ;)
Mam tu troche takich "Michałków"

Prawa Murphy'ego i pochodne
Jeżeli coś może się nie udać - nie uda się na pewno.
Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy.
Jeżeli myślisz że idzie dobrze - na pewno nie wiesz wszystkiego.
Trudne problemy zostawione same sobie staną się jeszcze trudniejsze.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz.
Druga kolejka jest zawsze szybsza.
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
Niemożliwe jest zbudowanie niezawodnego urządzenia - głupcy są zbyt pomysłowi.
Światełko w tunelu - to reflektory nadjeżdżającego pociągu.
To, czego szukasz, znajdziesz w ostatnim spośród możliwych miejsc.
Wniosek to punkt, w którym nie masz już siły dalej myśleć.

Złota zasada Murph`ego: Zasady określa ten, kto ma złoto.

Zasada Robertsona: Dyplomata to ktoś, kto mówi ci, abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż.

Prawo Gumpersona: Prawdopodobieństwo każdego zdarzenia jest odwrotnie proporcjonalne do stopnia, w jakim jest ono pożądane.

Prawo Wylera: Nie ma rzeczy niemożliwych dla kogoś, kto nie musi ich zrobić sam.

Prawo Balaniego: Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

Prawo Liebermana: Aby oszacować czas potrzebny na wykonanie jakiegoś zadania należy przewidywany czas pomnożyć przez dwa i przyjąć jednostkę o rząd wyższą.

Prawo Greena: Wszystko jest możliwe pod warunkiem, że nie wiesz o czym mówisz.

Maksyma Mani`ego: Logika jest absolutnie pewną metodą dochodzenia do niepewnych wniosków.

Prawo Sattingera: Każde urządzenie będzie działać lepiej, jeżeli włożysz wtyczkę do gniazdka.

Prawo Fetta: Nigdy nie powtarzaj udanego doświadczenia.

Zasada Tsara: Przy dziesięciu priorytetowych sprawach któraś na pewno będzie wykonana jako pierwsza.

Dylemat Główny: Optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym ze światów. Pesymista obawia się, że może to być prawdą.

Podstawowe Prawo Murphy'ego:
To co może się nie udać, nie uda się na pewno.

Pochodne Prawa Murphy'ego:
Nie uda się nawet wtedy, gdy właściwie nie powinno się nie udać. Wszystko wali się naraz.

Matematyczny dowód Prawa Murphy'ego:
Prawidłowa formuła matematyczna Prawa Murphy`ego w dziedzinie komputerowego przetwarzania danych ma postać: 1+1=2 gdzie "=" jest symbolem oznaczającym "niekiedy, jeśli w ogóle".

Filozoficzne podstawy do prawa Murphy`ego:
1. Sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty.
2. Jeżeli uczynisz komuś przysługę, to jesteś od zaraz trwale za to odpowiedzialny.
3. Niejasność jest wielkością niezmienną.
4. Skrót jest najdłuższą drogą pomiędzy dwoma punktami.
5. Cztery zjawiska blokują postęp ludzkości: ignorancja, głupota, komitety normalizacyjne oraz ludzie sprzedający komputery.
6. Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa odruchowe, powszechne oraz testy komputerowe.

Definicje:
1. Definicja użytkownika komputerów: Zestresowana istota, zazwyczaj rodzaju żeńskiego, która wykonuje swoją pracę przy oślepiającym oczy monitorze, wykorzystując do tego bezużyteczne programy, niezrozumiałe podręczniki i niedostosowane urządzenia peryferyjne. Bez pomocy komputera można by było wykonać tę pracę w o połowę krótszym czasie.
2. Definicja posiadacza komputera "domowego" i "półprofesjonalnego": Stworzenie męskie, któremu nie robi różnicy to, że poświęca nie kończące się godziny zajęciu, z którego nie ma żadnej praktycznej korzyści, a przy tym traci wszelki kontakt z rzeczywistością i nie ma już w ogóle czasu dla swojego otoczenia, rodziny i przyjaciół.
3. Definicja posiadacza komputera "profesjonalnego": Stworzenie męskie, któremu nie robi różnicy to, że poświęca nie kończące się godziny zajęciu, z którego nie ma żadnej praktycznej korzyści, a przy tym traci wszelki kontakt z rzeczywistością i nie ma już w ogóle czasu dla swojego otoczenia, rodziny i przyjaciół.
4. Definicja WYSIWYG: �What You see is what You might get". Jednak gdy tylko pojawi się u Ciebie iskierka nadziei, że zbliżasz się do końca swojej pracy, to angielskie tłumaczenie WYSIWYG brzmi: "What You see is what You never get".

Obólnie
1. Systemy złożone wykazują skłonność do popełniania kompleksowych błędów.
2. Zaś systemy proste wykazują skłonność do popełniania kompleksowych błędów.
3. Nowe systemy produkują nowe błędy.
4. Stare systemy produkują tak nowe, jak i stare błędy.
5. Systemy złożone wykazują skłonność do zakłócania realizacji własnych funkcji.
6. Człowiek pracujący z komputerem nie po stępuje zgodnie z wymaganiami komputera.
7. Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane.
8. Systemy odporne na idiotów obsługiwane są właśnie przez idiotów.
9. Komputery współpracujące z innymi komputerami nie zachowują się tak, jak wymagają tego inne komputery.
10. Rozłożenie dowolnego urządzenia na części jest proste.
11. Ponowne jego złożenie tak, żeby działało, nie jest możliwe.
12. Wszystko, co zostało złożone, ulegnie wcześniej czy później rozkładowi.
13. Wszystko ulega rozkładowi w najmniej odpowiednim momencie.
14. Każdy skomplikowany montaż wymaga trzech rąk.
15. Każdy prosty montaż wymaga czterech rąk.
16. Wszystkie komputery PC są kompatybilne, ale niektóre są kompatybilniejsze od innych.
17. Twój jest zawsze mniej kompatybilny.
18. O ile klawiatura została stworzona po to, by przy pomocy bezładnych ruchów kursorem wybrać z nieprzejrzystego menu niezrozumiałe instrukcje, które łatwiej byłoby wybrać przy pomocy myszy, to mysz służy do wybierania z nieprzejrzystego menu, przy pomocy bezładnych ruchów, trudno zrozumiałych rozkazów, które łatwiej byłoby wskazać za pośrednictwem klawiatury.
19. Pustą dyskietkę możesz przeszukiwać długo i bezskutecznie.
20. Długo i bezskutecznie możesz przeszukiwać również pełną dyskietkę.
21. Wniosek: Każdą dyskietkę możesz przeszukiwać długo i bezskutecznie.

Motto: Komputer służy do tego aby ułatwić Ci pracę, której bez niego w ogóle byś nie miał.

Podstawowe Prawdy Informatyki:
1. Komputer służy człowiekowi.
2. Ziemia jest płaska.
3. Dla komputera nie ma rzeczy nie do pomyślenia, a tym bardziej nie ma rzeczy niemożliwych - z wyjątkiem tych, których od niego wymagamy.
4. W świecie komputerowego przetwarzania danych żadna awaria się nie kończy, ponieważ przechodzi zawsze w następną.
5. Awaria komputera wyczekuje cierpliwie na najbardziej niedogodny moment, aby bezlitośnie zaatakować.
6. W pracy z komputerem opieranie się na jakichkolwiek zasadach jest błędem.
7. Nie unikniesz nigdy dużej awarii, jeśli spowodujesz małą - w najlepszym wypadku mała awaria pozostanie mała, stając się z czasem coraz bardziej uciążliwą.
8. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkich możliwych awarii - możesz być jednak pewien, że każdą z osobna odczujesz na własnej skórze.
9. Wnioski: - Drobne awarie nie istnieją. Jeżeli miała jednak miejsce drobna awaria, oznacza to, że nie poznałeś jeszcze jej rzeczywistych rozmiarów.
10. Im doskonalej program wykonuje swoje funkcje, tym dotkliwiej Cię zawiedzie.
11. Każdy inny program zawodzi tak samo dotkliwie.
12. Tylko niepotrzebny nikomu program przebiega bez zakłóceń.
13. Masz zawsze o jeden wirus więcej, niż sądzisz.
14. Podczas przeszukiwania program antywirusowy nieodwracalnie zniszczy wszystkie zbiory tekstowe i programowe, a nietkniętym zostanie jedynie wirus.
15. Ostatecznie wirus pozostanie jedynym programem możliwym do przetworzenia.
16. Elipsy są przedstawiane i drukowane jako schodkowate jajka.
17. Schodkowate jajka pozostają schodkowatymi jajkami.
18. Koła nie są kołami.
19. Wyjątek: Kołami będą wtedy (i tylko wtedy), kiedy narysujesz je jako elipsy. Drukarka przedstawi je wtedy jako poprawne elipsy.
20. Program konwersji graficznej może być spokojnie zastąpiony poleceniem kasowania. Wynik jest taki sam, albo przynajmniej wyjdzie na to samo.
21. Program kalkulacyjny, który daje właściwy i przyjazny wynik - kłamie.
22. Zanim z kalkulacji otrzymasz wyniki jedynie zbliżone do użytecznych, program włączy swój generator liczb losowych.
23. Wartości pieniężne możesz otrzymać w dolarach, markach lub muszlach Fidżi; nigdy w złotówkach.
24. Wyjątki są liczniejsze od reguł.
25. Od wszystkich uznanych wyjątków istnieją wyjątki.
26. Jeżeli opanowałeś już wyjątki, to nie pamiętasz już jakich reguł one dotyczą.
27. Prawidłowo napisany tekst pojawi się tylko wtedy, gdy napiszesz go ręcznie.

Osiem Praw Szanownego Klienta:
1. Klientowi nigdy nie przyjdzie na myśl ile kosztuje projekt, tylko ile można na tym projekcie zaoszczędzić.
2. Jeżeli udało Ci się wprowadzić w programie, wymagane przez klienta poprawki, wtedy on z nich zrezygnuje.
3. Żaden klient nie wie czego właściwie chce.
4. Każdy klient wie dokładnie czego nie chce.
5. Żaden klient nie chce tego co masz już gotowe.
6. Nie wie także co chciałby mieć zamiast tego.
7. Klient, który najmniej płaci marudzi najwięcej.
8. Klient żąda większych zmian dokładnie wtedy, kiedy produkt jest już gotowy.

Prawa ogólne:
1. Na polecenie "Napisz Tak lub Nie" użytkownik wpisuje "Tak lub Nie".
2. Na polecenie "Wciśnij ENTER" użytkownik wpisuje "ENTER".
3. Na polecenie "Nadśnij dowolny klawisz" użytkownik naciska klawisz SHIFT albo ESCAPE.
4. Jeżeli napiszesz procedurę, która zapobiega pojawianiu się błędnych wartości, to zawsze znajdzie się użytkownik, który ją pominie.
5. Jeżeli istnieją 4 różne możliwości doprowadzenia programu do krachu i wszystkie 4 zablokujesz, wtedy użytkownik znajdzie piątą metodę.
6. Nie ma programów całkowicie idiotoodpomych.
7. Program oddany użytkownikowi w piątek wraca do autora w poniedziałek.
8. Na pierwsze 90% programu potrzeba 10% przeznaczonego na jego realizację czasu.
9. Pozostałe 10% programu wymaga 90% przeznaczonego na jego realizację czasu.
10. Rozpoczynasz zawsze od pozostałych 10%.
11. 10%, od których rozpoczynasz pracę stanowią te procedury, które w ostatecznym rozrachunku zostaną usunięte na życzenie klienta.
12. Jeżeli nie wiesz co czynisz, rób to w sposób elegancki.
13. W zespole programistów każdy ma genialny plan rozwiązania problemu. Wszystkie plany się wzajemnie wykluczają i żaden nie prowadzi do poprawnego rozwiązania.
14. Liczba osób w zespole programistycznym ma tendencje wzrastające niezależnie od ilości pracy.
15. W każdym programie błędy wykazują skłonność do występowania w tym miejscu, które sprawdzasz jako ostatnie.
16. Każdy program, który się dobrze zaczyna, kończy się źle.
17. Program, który zaczyna się źle, kończy się przerażająco.
18. To co wygląda łatwo jest trudne.
19. To co wygląda trudno jest niemożliwe.
20. To co wygląda na niemożliwe potrafi rozwiązać nawet twoja teściowa i to bez pomocy komputera.
21. Każdy programista przybywający z innego miasta jest fachowcem.
22. Idealny fachowiec wie absolutnie wszystko o niczym.
23. Nie wierz w cuda - zdaj się na nie.
24. Każda formuła i każda stała muszą być traktowane jako zmienne.
25. Prawdopodobieństwo wydarzenia jest odwrotnie proporcjonalne do życzenia.

Windows:
Motto: Masochistyczne skłonności nie są wprawdzie warunkiem koniecznym do pracy w systemie operacyjnym Windows. Są jednak bardzo pomocne.
1. Każdy program w Windows pracuje poprawnie do momentu niczym nieuzasadnionej utraty danych.
2. Interaktywne, multimedialne aplikacje DOS'a "zawieszają się" same, podczas gdy interaktywne, multimedialne aplikacje Windows zawieszają się natychmiast po dowolnej ingerencji użytkownika.
3. Jedyną metodą obsługi plotera i drukarki w Windows jest drukowanie krzywych i plotowanie tekstów.

Budowlane Prawa Murphy'ego - brzmi ono:
Doskonały i nieomylny Inżynier to taki który unika drobnych błędów na drodze do wielkiej katastrofy. _________________
SP3AYA - 24-09-2008, 22:12
:
WW napisał/a:
Z podziwem śledzę jak ciągniesz to forum.

Ja nie ciągnę :) Robią to za mnie wszyscy inni ;)

Ja tylko od czasu do czasu popycham w odpowiednim kierunku :P
Anonymous - 25-09-2008, 06:02
:
ya1 napisał/a:
Ja nie ciągnę

Chłopaki ja wypraszam sobie takie komentarze,to nie jest forum erotyczne :haha: :haha: