RADIOFORUM
Na wesoło - Znalezione w necie
WW - 25-09-2008, 06:33
:
Ależ kolega mylić się raczy.
Jest i to jak najbardziej.
Popatrz uważnie na Awatary obecnych tu pań
SQ5MRA - 25-09-2008, 20:16
:
Panie
WW - 25-09-2008, 21:54
:
Kaper napisał/a: |
:P Panie |
Albowiem kobiety od mężczyzn odróżnia tylko niewielka różnica.
Ale nich żyje ta różnica.
SP3AYA - 17-12-2008, 13:02
:
Larry już w dzieciństwie marzył o lataniu. Los nie pozwolił mu zrealizować tego pragnienia. Zaciągnął się do lotnictwa, ale z uwagi na słaby wzrok nie mógł być pilotem. Gdy został zwolniony z wojska, siadywał w ogrodzie i przyglądał się przelatującym nad głową odrzutowcom. Na pomysł wykorzystania balonów meteorologicznych wpadł, gdy siedział przed domem na "bardzo wygodnym" leżaku. Kupił czterdzieści pięć balonów meteorologicznych z demobilu, przywiązał je do leżaka zacumowanego w ogrodzie, po czym napełnił półtorametrowe balony helem. Swój powietrzny statek ochrzcił "Inspiration I". Następnie przywiązał się do leżaka, biorąc na drogę trochę kanapek, parę puszek piwa "Miller Lite" i wiatrówkę. Larry miał zamiar wznieść się nad ogród na wysokość kilkunastu metrów, przez kilka godzin cieszyć się lotem, zjeść kanapki, wypić piwo. Zaplanował, że gdy przyjdzie pora lądowania, przestrzeli z wiatrówki kilka balonów i stopniowo opadnie na ziemię. Niestety, wydarzenia potoczyły się nieco inaczej, niż planował. Gdy przyjaciele odcięli cumę przywiązaną do jeepa, Larry bynajmniej nie uniósł się powoli na wysokość kilkunastu metrów. Poleciał w górę, jakby został wystrzelony z armaty. Czterdzieści pięć balonów wypełnionych helem, o pojemności prawie czterech metrów sześciennych każdy, pociągnęło go szybko w górę: pięćdziesiąt, sto, pięćset metrów... Larry zatrzymał się dopiero na wysokości pięciu tysięcy metrów. Na tej wysokości Larry uznał, że byłoby rzeczą ryzykowną strzelać do balonów, gdyż leżak mógłby stracić równowagę, a wtedy miałby poważne kłopoty. Przez kilka godzin dryfował, jedząc kanapki, popijając piwo i zastanawiając się nad rozwiązaniem problemu. W pewnej chwili przeciął korytarz powietrzny, używany przez samoloty lądujące na międzynarodowym lotnisku w Los Angeles. Piloci samolotów Delta i TWA przekazali kontrolerom lotów wiadomość o tym niewiarygodnym widoku.
Straszna dieta i pokoje bez wentylacji są obarczane winą za śmierć mężczyzny który został zabity przez swoje własne gazy. Nie było żadnych śladów na jego ciele ale autopsja wykazała duże ilości gazu metanowego w jego ciele. Jego dieta składała się głownie z fasoli i kapusty. To była odpowiednia mieszanka jedzenia. Wygląda na to że mężczyzna zmarł we śnie od wdychania trującej chmury która unosiła się nad jego łóżkiem, to nie musiało być śmiertelne ale mężczyzna był zamknięty w swojej prawie hermetycznej sypialni. Jak głosi gazeta, "Był dużym człowiekiem z ogromna pojemnością na stworzenie tego 'śmiertelnego gazu'." Trzech ratowników się rozchorowało a jeden został hospitalizowany.
We wrześniu 1997 Paul Stiller, lat 47, został hospitalizowany w Andover Township, New Jersey, gdzie trafił razem ze swoja żona, gdy zostali ranni podczas wybuchu ćwiartki laski dynamitu w ich samochodzie. Paul z żona jadąc około 2 nad ranem, postanowili podpalić dynamit i wyrzucić przez okno, żeby zobaczyć, co się stanie. Nie zauważyli, że okno było zamknięte.
Cztery osoby zostały ranne podczas ciagu dziwacznych wypadków. Sherry Moeller została ranna kamieniem w głowę. Tim Vegas mial uraz kregosłupa i klatki piersiowej, ręki i twarzy. Bryan Corcoran miał rozległe rany cięte dziaseł. Natomiast Pamela Klesick straciła 2 palce prawej reki, które zostały odgryzione. Jak to się stało? Moeller odprowadzała męża, który szedł pierwszy raz do pracy i na pożegnanie, zamiast pocałunku, odsloniła mu swoja pierś. "Nie wiem, dlaczego to zrobiłam", mówiła pózniej. "Byłam bardzo blisko samochodu, więc myślałam, że nikt nie zauważy". Niestety, Vegas, kierowca taksowki, zauważył i stracił panowanie nad swoim samochodem, uderzając w róg budynku Kliniki Medycznej Johnsona. Klesick, technik dentystyczny, czysciła zęby Corcorana. Uderzenie taksówki w budynek spowodowało, że podskoczyła i rozcieła dziasła Corcorana obrotowa tarcza czyszcząca. Corcoran w szoku zacisnął zęby i odgryzł palce Klesick. Rana Sherry Moeller powstała od kawałka muru, który urwał się od elewacji budynku kliniki.
Wielebny Upton Down, pastor założonego przez siebie Kościoła Młodzieńczej Mądrości, opuścił Australię i wybrał się w podróż misyjną z żoną i córeczkami. Biedny misjonarz zamierzał nawrócić plemię kanibali wielbiących szatana. Dążąc do realizacji tego marzenia, zawlókł przerażoną żonę i córki do dżungli na Nowej Gwinei. Siostra błagała go, by nie ryzykował życia małych dzieci. "Ale on odpowiedział, że dzieci spodobają się kanibalom, co ułatwi mu zadanie"- opowiedziała dziennikarzom. Okazało się, że to przypuszczenie było błędne. Tuoari natychmiast zjedli wielebnego Downa, jego żonę i trzy córki. Usiłowaliśmy mu wytłumaczyć, że Tuoari nie chcą żadnych misjonarzy - powiedzieli zasmuceni mieszkańcy tych okolic. - Są szczęśliwi, wielbiąc diabła i zjadając każdego mięsistego, białego człowieka, jaki się im trafi". "Ludzie z sąsiednich plemion twierdzą, że kaznodzieja i jego rodzina byli w kotle, zanim misjonarz zdążył wyciągnąć z kufra Biblię - donosi detektyw Odoka. -Tuoari najedli się po królewsku i tańczyli całą noc".
SP3AYA - 05-01-2009, 16:41
:
AUTENTYCZNE OGŁOSZENIA PARAFIALNE
1. Cala wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji
zaprzestał swojej działalności.
2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystka panie składać jajka w
przedsionku.
3. Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i
zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.
4. W niedziele ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór
odśpiewał klaskajmy wszyscy w dłonie.
5. Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest w piekle?
Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.
6. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty.
Dzieci będą chrzczone z obu stron.
7. W czwartek o 16.00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść
wcześniej.
8. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska zaśpiewa
Połóż mnie do łóżeczka razem z wikarym.
9. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać
w każdy piątek po południu.
10. W niedziele nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta". Jesteśmy
zaproszeni do udziału w tej tragedii.
11. Spotkanie grupy terapeutycznej pomagającej wzmocnić poczucie własnej
wartości w środę wieczorem. Prosimy używać tylnych drzwi.
12. We wtorek cotygodniowa katecheza, tym razem na temat: "Jezus chodzi po
wodzie". Temat katechezy w przyszłym tygodniu: "W poszukiwaniu Jezusa".
13. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do
nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem
WW - 06-01-2009, 07:22
:
Dialogi pilotow
Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop?
Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed
sobą...
Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340.
Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem
pozostałe dwa silniki.
Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
Pilot: Wiedeń?
Wieża: Tak.
Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo...
Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu:
"Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz nic
nie pokazuje...." Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot
innego samolotu:
"Zamknij się, umieraj jak mężczyzna"
Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
Wieża: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze.
Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na cysternę.
Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
Pilot: No to super, czyli mamy wolne...
Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...
Wieża: Macie dość paliwa czy nie?
Pilot: Tak.
Wieża: Tak, co?
Pilot: Tak, proszę pana.
Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
Pilot: Wtorek by pasował...
DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu
nieco za dużej prędkości przy podejściu. Wieża San Jose: "American
751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź
wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na światłach w
prawo, żeby zawrócić na lotnisko.
Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do
wypełnienia kwestionariusza na temat problemów technicznych,
napotkanych podczas lotu.
Formularz jest następnie przekazywany mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w dolnej części kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi przed następnym lotem. Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i mechanicy są pozbawieni poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka autentycznych przykładów podanych przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechaników. Przy okazji warto zauważyć, że QUANTAS jest jedyną z wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku...
P = problem zgłoszony przez pilota
O = Odpowiedź mechaników
P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany.
O: Niemal wymieniono lewą wewnętrzną oponę podwozia głównego.
P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego lądowania
przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania.
P: Coś się obluzowało w kokpicie.
O: Coś umocowano w kokpicie.
P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamówiono żywe.
P: Autopilot w trybie 'utrzymaj wysokość' obniża lot 200 stóp/minutę.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
O: Ślady zatarto.
P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.
P: Zaciski blokujące powodują unieruchomienie dźwigni przepustnic.
O: Właśnie po to są.
P: Układ IFF nie działa.
O: Układ IFF zawsze nie działa, kiedy jest wyłączony.
P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta.
O: Przypuszczalnie jest to prawda.
P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach.
P: Samolot śmiesznie reaguje na stery.
O: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał
się poważnie.
P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mówił.
P: Mysz w kokpicie.
O: Zainstalowano kota.
P: Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
O: Usunięto pilota z samolotu.
P: Zegar pilota nie działa.
O: Nakręcono zegar.
P: Igła ADF nr 2 szaleje.
O: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.
P: Samolot się wznosi jak zmęczony.
O: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.
P:3 karaluchy w kuchni.
O:1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.
_________________
SP3AYA - 13-02-2009, 23:08
:
Gdzieś znalazłem trop do czegoś takiego. Nie zdradzę co przeczytacie, zobaczcie sami. Ja nieźle się uśmiałem.
http://allegro.pl/show_us...ven_all&p=1&p=0
ADA - 14-02-2009, 18:52
:
Ma człowiek niezłe poczucie humoru
SQ5MRA - 14-02-2009, 19:42
:
Oooostry gość...
TOMMYeR - 15-02-2009, 11:48
:
Grunt to poczucie humoru w każdej sytuacji
Moniś - 26-03-2009, 21:14
:
No i na co mu to?
migar - 26-03-2009, 21:21
:
Antymisiek do kwadatu
[ Dodano: 2009-03-28, 08:31 ]
Tajemnica kursora myszki rozwiązana
Jak to się dzieje, że kursor się rusza gdy Ty poruszasz myszką?
Nigdy się nad tym nie zastanawiałeś? Żeby to sprawdzić kliknij na poniższy link. Poruszając kursorem w szkle powiększającym W ŚRODKU zobaczysz to czego nie widać gołym okiem! Wejdź na link kursorem w środek i poruszaj nim w lewo, prawo, powoli, potem szybko i jeszcze szybciej, kliknij kilka razy itp na chwilę zatrzymaj.
http://2006.1-click.jp/
SP3AYA - 15-05-2009, 07:36
:
Z książki skarg i zażaleń angielskich turystów:
* Plaża była zbyt piaszczysta, proszę o zwrot kosztów ponieważ w folderze było napisane o sztucznym zapiaszczeniu plaży.
* Od sprzedawcy na ulicy za 5 euro kupiliśmy okulary przeciwsłoneczne firmy "RAY-BAN". Zostaliśmy oszukani, bo okazało się że są podrobione.
* Nikt nam nie powiedział, że w morzu są ryby. Dzieci były zaskoczone.
* Opalanie topless powinno być zabronione. Moje wakacje nie udały się, bo mąż całymi dniami oglądał się za innymi, półnagimi kobietami.
* Lot z Jamajki do Anglii zajął nam aż dziewięć godzin. Ciekawe że Amerykanie mogli wrócić do domu już po trzech. Dlaczego wasza agencja nie ma takich szybkich samolotów.
* Ja i mój narzeczony zabukowaliśmy pokój z dwoma oddzielnymi łóżkami. Tymczasem otrzymaliśmy jedno podwójne. Pociągam państwa do odpowiedzialności za ciążę, w którą zaszłam, a której by nie było, gdybyśmy otrzymali to, o co prosiliśmy.
* Porównałam rozmiar naszego dwupokojowego apartamentu z trzypokojowym, który przydzielili państwo naszym znajomym. Był znacząco mniejszy, domagam się zwrotu kosztów.
* W broszurze napisali państwo: "W hotelu nie ma fryzjerów". Jesteśmy stażystami tego zawodu. Czy możemy tam zamieszkać na stałe?
* Jesteśmy oburzeni z powodu naszych wczasów w Hiszpanii. recepcjonistka mówiła po hiszpańsku, jedzenie było hiszpańskie. Za dużo obcokrajowców.
* Musieliśmy stać w kolejce za lodami na zewnątrz, to oburzające, bez żadnej klimatyzacji.
* Państwa obowiązkiem jeszcze przed wyjazdem było przestrzec nas przed głośnymi i niekulturalnymi gośćmi hotelowymi.
* Lokalni sprzedawcy są leniwi. Zamykają sklepy popołudniu(sjesta).Bardzo często miałam ochotę coś kupić właśnie w trakcie tej ich sjesty, która powinna być zabroniona.
* W czasie moich wakacji na Goa (Indie) byłam rozczarowana tym, że praktycznie każda potrawa restauracyjna serwuje curry. Nie jadam pikantnych potraw.
* Jedna z rezydentek hotelu groziła, że zadzwoni na policję, twierdząc, że została zamknięta na klucz przez personel w pokoju. Tymczasem, okazało się, że omyłkowo wywiesiła kartkę "nie przeszkadzać".
* Zabukowaliśmy wycieczkę do parku wodnego, ale nikt nam nie powiedział, że mamy ze sobą zabrać kostiumy kąpielowe i ręczniki.
* Dopiero na miejscu okazało się, że piasek na plaży nie jest taki jak na ulotce. Na zdjęciu był żółty, a tak naprawdę był biały, to oburzające.
* Zostałam pokąsana przez komara na plaży. Nikt z państwa nie powiedział, że mogą kąsać.
SQ6SFO - 12-05-2012, 20:32
:
Ha, zdałem dzisiaj ekzamin na radiooperatora
I znalazłem piosenkę:
youtube
SQ6PNV - 12-05-2012, 22:40
:
Ahahaha! Akurat wczoraj dokładnie ten filmik pokazywałem Renacie!
W czasie, kiedy była premiera tego odcinka, byłem starszym szerszeniem na ...kompanii łączności JW 3030 we Wrocku na Strachowicach