RADIOFORUM

[SP3AYA]

Odwieczny dylemat co lepsze?

Oczywiście nie ma problemu jeśli możemy sobie pozwolić na oba rodzaje TRX-ów. Jednak co zrobić, jeśli środki mamy ograniczone?

Zarówno radio przewoźne, jak i ręczniak mają swoje zalety i wady.

Ręczniak, mały poręczny, możemy zabrać go wszędzie. Pomimo małej mocy, zazwyczaj wystarcza do otwarcia przemiennika i pogadania w szerszej okolicy.

Radio przewoźne, wcale nie jest kolosalnych rozmiarów. Praktycznie dziesięciokrotnie większa moc, umożliwia pogadanie na większe odległości bez udziału przemiennika.

Osobiście stanąłem przed takim wyborem. Jestem całkowicie przekonany co do zalet ręczniaka. Ale też kuszą możliwości większe, większego radia Nawet mi się już śnił ten problem przed spotem w Niedźwiedziu Ciągle się waham...

[Góral]

Jarku, musisz odpowiedzieć sobie na pytanie: w jakich warunkach najczęściej będę używał radia?
Jeśli głównie na rowerze, to odpowiedź jest oczywista.


Ja osobiście wolę zestaw przewoźny, ale ze względu na koszta na razie zadowolić sie muszę "ręczniakiem". Taniej wyjdzie dokupienie separatora a zasilaniem samochodowym i adaptera pod antenę zewnętrzną...

[SP3AYA]

No widzisz... jest dokładnie tak jak to piszesz

Wolałbym przewoźne, ale ręczniak daje mi większą swobodę, mimo mniejszych możliwości.

Tym niemniej proszę o udział w ankiecie wszystkich użytkowników sprzętu na 70cm/2m i odpowiedź zgodną z własnymi przemyśleniami [nie z posiadanym radiem].

[Defcio]

Mam ręczniaka i samochodowe - aby podnieść sygnał o 1S nalezy dostarczy do anteny 4 razy więcejj mocy. Radio ręczne ma 5 W pobiera około 1,5 A przy zasilaniu 7,2 V, radia zasilane na 12 V(te starsze czyt. lepsze) pobierają przy 5W około 0,9A. Radio mobilowe pobiera przy 5 W około 2,5-3 A.

odbiór ręczniak - 20-30 mA 'power safe' i 50-80mA bez
odbiór mobil - około 300-600 mA w zależnosci od podświetlenia itp.

Radio mobilowe zapewni realny wzrost sygnału o 1,5 S przy mocy około 50 W , pożerajac przy tym 8-12A, wrost sygnału przydaje się przy granicy zasiegu ale potrzbujesz akumulatora ważacego 15 kg aby był ten sam czas pracy co ręczniaka którego akumulator wazyć będzie 0,3 kg dla radia 12 V i ogniw paluszkowych.

Radia ręczne na 12 V są czulsze i dłużej działąją - nawet o 50 %.

[SQ3RPG]

Posiadam zarówno ręczne, jak i przewoźne radio. Tak, jak Jarku napisałeś, do łączności na lokalnym przemienniku wystarczy mi ręczny Intek, ale w przypadku, gdy korzystam z przemienników w innych miejscowościach lub rozmawiam w direct, muszę sięgnąć po "większy kaliber" czyli 50 watowego Kenwooda, bo ręczniakiem wiele nie zwojuję. Poza tym, ręczne radio, jak dla mnie, ma jeszcze jedną wadę. Leszczyński przemiennik jest dość ruchliwy, więc spędzam tam na rozmowach często ładnych kilka godzin i niestety bateria w Inteku tego nie wytrzymuje. Sumując, w moich warunkach pracy, zdecydowanie lepiej sprawdza się radio przewoźne, aczkolwiek ręczniak też czasami jest bardzo przydatny, choćby do zapewnienia łączności w direct na krótkich odległościach np.: podczas wyprawy w górki

[Góral]

No i doszedł do mnie kolejny yesusik. Fox Tango 7800. Tylko czasu n amontaż nie ma, a zaparłem się by nie robić fastrygi. W końcu zestaw separacyjny tez po coś ściągnąłem... Tak więc na razie urządzenie leży pod fotelem z aucie, a qsam via vouxun

[Karol]

Jestem zdania że jeśli ma to być tylko jedno nasze radio to lepiej ręczniaka. Po podłączeniu do anteny zewnętrznej zyskuje na zasięgu, a wielkością nie ustępuje mocno zwykłej gruszce od dużego radia. No i zawsze może służyć do tego czego zostało stworzone czyli zabrania w ręce w teren W samochodzie albo w domu można używać z zasilaniem podłączonym do zapalniczki.

[SQ5MRA]

Oczywiście, że ręczniak... Bo mam...

[Karol]

Najważniejsze to być zadowolonym ze swojego sprzętu