Wysłany: 07-06-2018, 17:03 Napowietrzna linia telefoniczna jako kabel cieknący
Cześć wszystkim!
Załóżmy, iż posiadam kilkanaście kilometrów standardowej, miedzianej napowietrznej linii telefonicznej - drewniane słupy oraz trzy miedziane druty obok siebie na izolatorach. Oczywiście linia już nie używana, z obu stron kable niepodłączone do niczego.
Zastanawia mnie, czy jest realnym zagadnieniem adaptacja takiej linii na rolę kabla cieknącego ("dziurawca") w paśmie mikrofalowym, załóżmy 2.4GHz? Teoretycznie jeżeli potraktować by taką linię jako coax, to dwa skrajne druty można podłączyć do ekranu, środkowy jako "gorąca żyła". W teorii z odległości między tymi drutami można wyliczyć impedancję falową, do której oczywiście będę musiał dopasować TRX. Czy musiałbym również dopasować takie medium do długości fali? Dla przykłady co któryś słup z drutów składających się na "ekran" zrobić coś w rodzaju litery V na długość fali (kilkanaście cm, wiem), oczywiście nie dotykając gorącej żyły (analogia do anteny szczelinowej)? Zależy mi na pokryciu relatywnie długiego pasa terenu, ale o szerokości zaledwie powiedzmy dwóch metrów. Czy w tym paśmie taka łączność jest możliwa? Jeżeli nie, to czy na trochę dłuższych falach (powiedzmy 200 MHz - 400 MHz) byłoby to możliwe?
Niestety moja wiedza krótkofalarska jest czysto teoretyczna, dlatego trudno mi wyobrazić sobie taką instalację.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum