Świetna sprawa. Można posłuchać różnych radiostacji z całego świata. Szkoda że nie ma możliwoiści nadawania. Przy braku swojego sprzętu, byłaby to niezła gratka dla wielu ludzi.
Nie bardzo rozumiem co byłoby gratką w nadawaniu z cudzego sprzętu ulokowanego np. na drugim końcu świata, którego nawet w razie awarii nie mógłbyś wyłączyć, a skutkowałoby to np. nadawaniem w eter jakichś śmieci, choćby sygnału CW, że o dźwięku z komputera nie wspomnę. Zero inwencji własnej. Na szczęście nie na tym polega krótkofalarstwo. Ciekawe jak długo.
Ostatnio zmieniony przez SQ3POS 11-12-2019, 14:02, w całości zmieniany 1 raz
szafran, takie cos jest mozliwe przez prace "remote". Przez odpowiedni sprzet i oprogramowanie mozna sterowac radiem i antenami poprzez internet nawet z drugiego konca swiata. Albo z centrum miasta gdzie mieszkamy, swoja farma radiowa gdzies na wsi z dala od zaklucen.
SQ3POS, dlaczego uwazasz ze sygnal CW to smieci?
Czy praca remote to brak inwencji?Dlaczego? Wiele razy pracowalem zdalnie nawet na stacjach z obu ameryk i zapewniam cie ze to jest gratka
Znak KF: SQ3POS
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 1852 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 11-12-2019, 21:11
DL/SP napisał/a:
SQ3POS, dlaczego uwazasz ze sygnal CW to smieci?
Czy praca remote to brak inwencji?Dlaczego? Wiele razy pracowalem zdalnie nawet na stacjach z obu ameryk i zapewniam cie ze to jest gratka
Sygnał CW to ja ubóstwiam, chodzi mi o sytuację, że zawiesi Ci się zdalna stacja i np. radio będzie non-stop nadawać pisk. Mieliśmy taką sytuację kiedyś z Echolinkiem - zawiesił się komputer, radio non-stop nadawało i przemiennik był zablokowany. Na szczęście to trwało "tylko" kilka godzin.
W opisanej sytuacji brak inwencji polega na tym, że odbiornik SDR jest kogoś - nie Ty stawiałeś antenę, nie Ty podłączałeś sprzęt, sprzęt nie jest Twój.
Stację remote jak masz swoją poza miastem to jeszcze potrafię tolerować, ale praca na cudzym sprzęcie wyczynowo nie sprawiłaby mi żadnej satysfakcji.
Samemu zdarzało mi się pracować na FT8 ze swojej stacji zdalnie, ale jak wyżej - satysfakcja średnia, albo żadna.
Jak kogoś to jara to spoko, dla mnie to taki echolink. Niech sobie jest, ale jako zapasowa łączność w razie nagłej potrzeby.
Ostatnio zmieniony przez SQ3POS 11-12-2019, 21:12, w całości zmieniany 1 raz
Znak KF: SQ3POS
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 1852 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 11-12-2019, 21:31
No cóż, nadal jest to wszystko w jakiś sposób "moje". Z antenami to prawie zawsze mi pomagają ludzie którzy na tym forum to przeczytają, a nieocenionej pomocy Sławka SQ3OOK czy Jarka SP3AYA nie sposób tu nie przedstawić.
Nie spinam się, żeby luzować. Po prostu ja w pracy zdalnej nie odczuwam tej magii radia - czyli radio + antena, BEZ INTERNETU. Jak ktoś chce to proszę bardzo.
Nie cieszę się z QSO ze stacji remote z ZL z kolegą z SP, bo nigdy z takowego QSO nie przeprowadzałem i raczej nie przeprowadzę.
Po prostu ja w pracy zdalnej nie odczuwam tej magii radia - czyli radio + antena, BEZ INTERNETU
Co kto lubi. Ham radi oto hobby.
Dla mnie nie ma magii jak rozmawiam via internet np na skype Jak korzystam z radia i anten, to jaka dla mnie roznica czy przy nim siedze i macam panel, czy zmieniam ustawienia przez internet. To dalej fizyczne radio i fozyczne anteny. Ale zawsze moj znak jest lamany przez kraj z jakiego nadaje. I wtedy nie zaliczam lokalnego QSO do swojego stanu DXCC , nawet jak jest to kraj ktorego nie mam i wiem ze z domowego QTH trudno mi to zaliczyc. Inne zachowanie uwazam za naganne. W takim przypadku mozesz powiedziec ze w tym nie ma magii radia
Znak KF: SQ3POS
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Gru 2009 Posty: 1852 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 13-12-2019, 21:43
Po prostu każdy gdzie indziej stawia sobie granice tej magii, o której wspomniałem. Jestem świadomy, że mam specyficzne podejście, ale pewnie też nie jestem w nim odosobniony.
Znak KF: SP3AYA
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 6870
Wysłany: 13-12-2019, 23:10
No i to jest w tym fajne, że może być tyle zdań na temat tego samego zagadnienia ilu nas jest. I każdy ma (swoją) rację
Moja racja jest taka, że fajnie jest mieć możliwość nadawania zdalnie, na dobrze wyposażonej stacji ulokowanej gdzieś na przysłowiowym zadupiu, jeśli się mieszka w centrum miasta z zakłóceniami na +20dB. Z drugiej strony zgadzam się, że chełpienie się z zaliczenia np. FK pracując remote z VK jest nieporozumieniem.
P.S. Temat rozwinął się z innego wątku, więc przeniosłem go do nowego w tym miejscu.
Tak jest! Fajnie pojechac np. do Brazylii jak teraz jeden z kolegow i miec do dyspozycji duza stacje kontestowa z super sprzetem. Ale jak mnie na to nie stac to pozostaje mi praca na niej remote.
Tzn. normalnie interfejs jak do cyfrówek?
Kiedyś próbowałem pracy zdalnej na tym programie na innym komputerze ale nie pamiętam żeby przenosiło dźwięki. Po świętach muszę poćwiczyć takie rozwiązanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum