Znak KF: SP3AYA
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 6870
Wysłany: 02-02-2009, 22:05 Test możliwości dipola półfalowego
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie i uda mi się dostać na wieżę ppoż na dość wysokim wzgórzu pod Twardogórą, to na środę zapowiadam, że w okolicach godziny 17:00 będę obecny na 27.835 MHz USB [pod warunkiem, że będę miał tam prąd i wtaszczę zasilacz] lub #38 AM i FM [27.380 MHz, jeśli z ręczniaka].
Wszystko potwierdzę jutro.
Mam nadzieję, że uda mi się objąć zasięgiem teren grubo przekraczający 100 km wokół tej miejscówki. Zapraszam do łączności.
Znak KF: SP3AYA
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 6870
Wysłany: 11-02-2009, 00:31
Wszystko zapięte na ostatni guzik. Myślę, że jeszcze przed 17:00 zdążę wszystko poustawiać i rozpocząć nadawanie i nasłuch. Ciekaw jestem jak daleko sięgnę
Znak KF: SP3AYA
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 6870
Wysłany: 11-02-2009, 21:57
Nic nie zdziałałem...
Niestety mimo, że wtachałem sprzęt na wieżę [i to musiałem sobie rozłożyć na dwa razy - radio, ręczniaki, zasilacz, SWR, matcher, antena, linki, kawał kija na wysięgnik, obciążnik dolny anteny... chyba wszystko], to aura pokrzyżowała wszystkie plany.
Zawierucha śnieżna jaka się rozpętała powodowała, że cała konstrukcja żelbetowa chwiała się na wietrze jak maszt na statku. Nie sądziłem, że takie coś może się aż tak wyczuwalnie kiwać Nawet po stronie zawietrznej wieży turbulencje były tak silne, że próby wywieszenia anteny na wysięgniku groziły rozbiciem symetryzatora o beton. Zresztą w takich warunkach fluktuacje sygnału spowodowane kiwaniem się drutu, praktycznie uniemożliwiłyby łączność.
Zniosłem więc te dwie torby gratów z powrotem [16 kondygnacji w wieży] i rozwiesiłem dipol na dole, na drzewie. Tyle, że na polance na szczycie wzgórza nic nie rosło i musiałem szukać w okolicznym lesie... a tam jak na złość odpowiedniego drzewa z wystającą gałęzią jak na lekarstwo. I do tego jeszcze tak abym mógł podjechać samochodem aby podłączyć radio do prądu... W końcu znalazłem, ale miejsce okazało się nie najszczęśliwsze, bo okazało się, że niewiele słychać jak na taką wysokość. Z jednej strony zasłaniał mnie wierzchołek górki, z drugiej ściana lasu. Klapa...
Udało mi się tylko na USB nawiązać łączność z Wrocławiem, kiedy nadjechał kolega samochodem terenowym i oznajmił, że droga przez pola którą tu przyjechałem jest tak zawiana śniegiem i potworzyły się takie zaspy, że nie przejadę.
Faktycznie zaspy robiły się już jak jechałem pod górę.
Trzeba było się w ekspresowym tempie ewakuować. Skierował mnie objazdem przez las, gdzie faktycznie było mniej śniegu, i cały czas w dół. Co prawda raz na rozdrożu za długo się zastanawiałem, którędy jechać i tracąc impet lekko się wkopałem, :orany: ale na szczęście szarpiąc się raz do tyłu, raz do przodu, udało mi się ruszyć z miejsca i dojechać do asfaltu.
Dalej już bez przygód tyle, że powrót do domu prowadził objazdem, bo w pewnym miejscu na podjeździe TIRy zatarasowały drogę i utworzył się korek na parę godzin, zanim nie przyjadą piaskarki i wyciągną poustawiane w poprzek drogi samochody. A mnie nawet udało się nawet w którymś miejscu przekroczyć 50 km/h, co zważywszy na to co leżało na drodze można uznać za spory wyczyn
Nic to... Nie udało się pogadać na radiu teraz, uda się następnym razem. Jeśli pogoda pozwoli, spróbujemy drugi raz za tydzień. Albo za dwa! Bo ja nie odpuszczę
Tutaj serdeczne podziękowania dla Meridki, mojej dzielnej pomocnicy i dla kolegi, który tam na miejscu umożliwił mi wykorzystanie tych terenów dla mojego hobby. Oby Bozia nagrodziła go szaleństwem CB radia, bo mieszkając w takim miejscu, to grzech nie mieć nad sobą dostojnej 5/8 fali na dachu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum