Znak KF: SP3AYA
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 6870
Wysłany: 29-12-2009, 22:29 Zasilacz impulsowy vs transformatorowy.
Mam okazję porównywać obecnie oba rodzaje zasilaczy jednocześnie. W sumie obawiałem się, że impulsowy będzie wprowadzał nieco "zamieszania" w odbiorze czy nadawaniu. Co prawda, spodziewałem się bardziej choćby niewielkich zakłóceń spowodowanych działaniem tego urządzenia.
I rzeczywiście, praca radia na obu tych urządzeniach nieco się od siebie różni. Ale trochę inaczej niż myślałem. Otóż odnoszę przy odbiorze wrażenie, jakby przy podłączeniu do transformatorowego radio załączało dodatkowy filtr. Albo inaczej: impulsowy nie tyle "produkował" własne zakłócenia, ale potęgował te które radio odbierało z eteru. Jakkolwiek dziwnie to dla mnie samego brzmi, takie właśnie mam odczucia. W każdym razie praca na TRX-ie pobierającym prąd z zasilacza transformatorowego jest nieco bardziej komfortowa.
Pomimo tego [żadnej tragedii zresztą nie ma] zasilacz impulsowy, jako mniejszy i lżejszy idealnie nadaje się do użytku na wszelkich wyjazdach. A gdybym nie miał porównania, pewnie na te drobne różnice nie zwróciłbym uwagi.
Dlatego, że 70% zasilaczy impulsowych z jakimi miałem do czynienia ulegało awarii, lub powodowało zakłócenia poprawnej pracy radiotelefonu. Z transformatorowymi nie mam takich problemów.
Ale to jest Twoja opinia prawda?
Widocznie trafiałeś na badziewne zasilacze.
YANKES napisał/a:
ale też miałem w rękach zasilacz przerobiony w ten sposób i wykazywał się właśnie napięciem 16V bez obciążenia.
to jednak nie tak samo przerobiony, a wystarczyło obniżyć napięcie wyjściowe bez obciążenia. I chyba nie taki badziew skoro trochę osób takich zasilaczy używa.
Według Twego mniemania to i Diamondy, Lafayette to szajs nie warty zainteresowania bo to zasilacze impulsowe, Prawda?
YANKES napisał/a:
W środku siedziało to ustrojstwo i powodowało przyrost zakłóceń w odbiorniku.
W RCI 2970 - jest w środku zasilacz impulsowy Mean Well?
Czy jakiś zasilacz impulsowy?
A jeżeli chodzi o radio to masz na myśli HERCULE CRT B2950F?
Bo żaden RANGER RCI 2970 nie ma wbudowanego zasilacza.
Ostatnio zmieniony przez susel 15-03-2010, 09:50, w całości zmieniany 2 razy
Znak KF: SQ5NBR
Znak CB: 161OLA02
QTH lokator: KO02MF Artykułów/Recenzji: 1
Dołączył: 20 Lut 2010 Posty: 39 Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-03-2010, 00:57
Radio CB: Alan 18, Realistic TRC-449, Radmor 3013 Alan 38 Antena CB: Gamma IIR Akcesoria CB: SWR Daiwa CN-101L Radio KF: Kenwood TS-440, Radmor 3033/2m, 3045/70cm itp Antena KF: Radmor 3089/2m, Radmor 30821/70cm Akcesoria KF: Alan KW-520 Sprzęt PMR: Brak
Czytaj lepiej uważnie posty. Napisałem o BAZOWEJ wersji tego Rangera, nazywa się RCI 2995DX. Najnowsze wypusty są wyposażone w zasilacz impulsowy właśnie tej firmy.
I uważam, że zarówno Diamondy jak i Lafayette to badziew, jak tylko Lafayette pojawiło się na rynku, to Piotrek z Avanti w Warszawie przekazywał mi do naprawy część zareklamowanych egzemplarzy, bo sam już się nie obrabiał z serwisami gwarancyjnymi. Więc opinia jest chyba nie tylko moja, ale chyba też tych, którym się takie padliny trafiły. To, że ludzie używają, to nie jest argument, że są dobre. Używają raczej dlatego, że są tanie. A dobry zasilacz impulsowy kosztuje więcej niż transformatorowy i nie każdego na taki stać.
Osobiście używam zasilaczy GSV3000 - sztuk 3, Icom PS-60, oraz Radmor 3077. Wszystkie pracują od wielu lat bezawaryjnie, więc chyba jednak mają przewagę nad przeciętną impulsówką.
Wysłany: 15-03-2010, 03:24
Radio CB: alan 560 Antena CB: sirtel 5/8 gp 12 Akcesoria CB: cb compact
Przychylam się do opinii Yankesa. Zasilacze lafayeta i diamanda poza korzystną ceną i stosunkiem mocy do wagi względem zasilaczy opartych na toroidach nie maja żadnych zalet (dodatkowym atutem transformatora jest ich prostota konstrukcji i naprawy). Niejednokrotnie awaria takiej impulsówki pociąga za sobą dodatkowe straty w sprzęcie. Przyznam się że nawet ja dałem się nabrać na chwyty importera i zakupiłem podobny badziew pod tytułem "profesjonalny zasilacz laboratoryjny MGRN-600 - 0-15V/40A. Po otwarciu z ciekawości obudowy znalazłem tam prymitywną przetwornicę z regulacją voltów , amperów i kawałkiem wentylatora, którego praca może doprowadzić do palpitacji serca i wyrwania głośnika z radia. Regulacja napięcia pływa sobie +/- 2V, o ograniczniku amperażu i czystości napięcia wolę już nie wspominać. Spacerujące sobie po częstotliwościach świzdy i gwizdy to przecież laboratoryjny gratis do zasilacza W ciągu ponad roku eksploatacji 4 czy 5 razy musiałem to cudo techniki oglądać od środka z lutownicą w ręce. Teraz jakiś ludek nie podpierając się już firmą i gwarancją ten chiński gniot usiłuje wypchnąć na alegro zachwalając że to nowy sprzęt tylko powystawowy...
Jasne ze nie, tylko pytanie czemu u innych jest OK a inni psioczą?
Opinia moja o zasilaczu Mean Well nie jest wyssana z palca tylko z użytkowania jego przez rok.
Znam osoby które używają impulsowych i Lafayette i Diamod i nie narzekają na nie. Bo jakby były badziewne to pozbyli by się ich prawda?
YANKES napisał/a:
To, że ludzie używają, to nie jest argument, że są dobre. Używają raczej dlatego, że są tanie
Chyba mi nie powiesz że ktoś używa impulsówki dlatego że jest tania, a dlatego że sprawuje się bez zarzutu.
YANKES napisał/a:
A dobry zasilacz impulsowy kosztuje więcej niż transformatorowy i nie każdego na taki stać.
A tu chyba zaprzeczyłeś sam sobie.
Ostatnio zmieniony przez susel 15-03-2010, 14:23, w całości zmieniany 1 raz
Znak KF: SP3AYA
QTH lokator: JO81VP Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 6870
Wysłany: 15-03-2010, 15:46
Panowie, zaczynacie powoli bić pianę, a ja bardzo tego nie lubię na tym forum.
W tym wątku interesowałoby mnie zagadnienie na ile zasilacze transformatorowe są lepsze od impulsowych i od jakiego stopnia doskonałości tych drugich, przewaga tych pierwszych jest niwelowana [np. zaleta wożenia impulsówki na wyjazdy terenowe nie podlega dyskusji].
Jak widzę problemem jest jakość wykonania niektórych typów zasilaczy, a nie sam fakt, że są zasilaczami impulsowymi. Czy tak?
Ja sam, podobnie jak chyba wszyscy koledzy na ostatnim zlocie, używaliśmy zasilaczy Lafayette. Jak do tej pory, oprócz głośnego wentylatorka na swój egzemplarz nie mogę narzekać. O swoich uwagach co do zauważonych różnic w pracy obu typów zasilaczy pisałem już w pierwszym poście tego wątku.
Co mi grozi przy ew. awarii, jakie elementy w pierwszej kolejności mogą nawalić i czy jest coś co mogę zapobiegawczo zrobić, aby się przed taką awarią ustrzec na przyszłość.
I chyba nie taki badziew skoro trochę osób takich zasilaczy używa.
Tysiące osób używa chińskiego u510/520 i tez sobie chwalą. To żaden argument.
W zasadzie każda impulsówka może powodować zakłócenia, podobnie jak każda tandetna chińska ładowarka do telefonu/nawigacji.
Mój telcom powodował brumienie w trakcie nadawania, póki nie zmieniłem przewodu mikrofonowego na lepiej ekranowany. Pytanie co było powodem zakłóceń: zły kabel czy zły zasilacz?:)
Znak KF: SQ5NBR
Znak CB: 161OLA02
QTH lokator: KO02MF Artykułów/Recenzji: 1
Dołączył: 20 Lut 2010 Posty: 39 Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-03-2010, 19:10
Radio CB: Alan 18, Realistic TRC-449, Radmor 3013 Alan 38 Antena CB: Gamma IIR Akcesoria CB: SWR Daiwa CN-101L Radio KF: Kenwood TS-440, Radmor 3033/2m, 3045/70cm itp Antena KF: Radmor 3089/2m, Radmor 30821/70cm Akcesoria KF: Alan KW-520 Sprzęt PMR: Brak
JanC napisał/a:
YANKES napisał/a:
A dobry zasilacz impulsowy kosztuje więcej niż transformatorowy i nie każdego na taki stać.
A tu chyba zaprzeczyłeś sam sobie.
Ja tu nie widzę sprzeczności, nie powiedziałem, że generalnie impulsówki są "fe", tylko, że to co jest proponowane konsumentom nie nadaje się do użytku i jak na razie nie spotkałem dobrej jakości zasilacza w ogólnodostępnej sprzedaży. Dobry zasilacz jest poza zasięgiem przeciętnego konsumenta i nie ma ekonomicznego uzasadnienia, aby go stosować. Zasilacz transformatorowy ma wprawdzie mniejszą sprawność, wydziela więcej ciepła, a także ma większe gabaryty i więcej waży. Tylko to nie ma znaczenia dla przeciętnego użytkownika, który będzie używał jednego egzemplarza do zasilenia sprzętu w swoim shacku. Co innego, gdy mamy do czynienia z zastosowaniem przemysłowym, tutaj zarówno rozmiary, jak i straty energii mają duże znaczenie. Ale zasilacz impulsowy o dobrych parametrach, ze wszystkimi zabezpieczeniami kosztuje grubo więcej niż jego transformatorowy odpowiednik. A stosowanie zasilacza za 239PLN, czy, o zgrozo, komputerowego za 60PLN do zasilenia sprzętu za 8000PLN to już moim zdaniem nie tyle oszczędność, co lekkomyślność.
Jeśli chodzi o trafo w GSV3000 - nie wiem szczerze mówiąc jakie jest tam trafo, jak do tej pory nie miałem potrzeby go rozkręcać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum